Andrej Babisz podczas piątkowego spotkania z Mateuszem Morawieckim podkreślał dobrą współpracę Grupy Wyszehradzkiej w dobie pandemii COVID-19 i deklarował, że V4 chce, aby cała Unia Europejska w równym stopniu wyszła dobrze i jak najszybciej z kryzysu. Szef czeskiego rządu przekazał Mateuszowi Morawieckiemu przywództwo nad Grupą Wyszehradzką i symboliczną "pałeczkę sztafety".
W piątek w Warszawie odbył się szczyt premierów państw Grupy Wyszehradzkiej: Polski, Czech, Słowacji i Węgier, który zainaugurował polskie przewodnictwo w Grupie. Głównym tematem spotkania było omówienie projektu unijnego budżetu na lata 2021-2027 oraz Europejski Instrument na rzecz Odbudowy.
Mateusz Morawiecki dziękował czeskiemu premierowi Andrejowi Babiszowi za prowadzenie Grupy Wyszehradzkiej w ostatnich 12 miesiącach, które - jak zauważył - "naznaczone były kryzysem, o którym komentatorzy mówią, że jest kryzysem stulecia". Dziękował Babiszowi, że dzięki niemu można było zbudować agendę wyjścia z kryzysu.
Premier Mateusz Morawiecki, który odebrał przewodnictwo i symboliczną "pałeczkę sztafety" z rąk premiera Czech Andreja Babisza, oceniał, że Grupa Wyszehradzka staje się coraz ważniejszym podmiotem w całej Unii Europejskiej. Premier Czech również podkreślał dobrą współpracę V4 w dobie pandemii i deklarował, że Grupa Wyszehradzka chce, aby cała Unia Europejska w równym stopniu wyszła jak najszybciej z kryzysu.
Źródło: PAP