Granica Polski z Rosją jest szczelna - ocenił podczas środowej konferencji prasowej na przejściu granicznym w Grzechotkach sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Piotr Stachańczyk. Podkreślił też, że "na razie sytuacja na Ukrainie nie generuje zagrożeń", nie wzrosła między innymi nielegalna migracja.
- Granica Polski z obwodem kaliningradzkim jest szczelna i jest przedmiotem dużej troski ze strony ministerstwa. Standard jej zabezpieczenia jest wysoko oceniany - powiedział Stachańczyk. Podkreślił, że funkcjonujący mały ruch graniczy jest także bardzo wysoko oceniany pod względem bezpieczeństwa. Drogowe przejście graniczne z Rosją w Grzechotkach wizytowali w środę ministrowie ośmiu unijnych państw, których zewnętrzna granica lądową jest jednocześnie granicą UE (m.in. Estonii, Łotwy, Finlandii, Rumunii). Goście poznali m.in. system odpraw na tej granicy i - jak zapewnili na spotkaniu z mediami - ocenili go bardzo wysoko. Stachańczyk powiedział, że przedstawiciele państw z lądową unijną granicą postanowili współpracować, ponieważ mają wspólne problemy związane z kontaktami z sąsiadami.
Jak wyjaśnił, problemy te są związane m.in. z niewystarczającą wymianą informacji ze stroną sąsiadującą, nieprecyzyjnymi zapisami dotyczącymi lądowego ruchu granicznego w unijnych dokumentach oraz kwestiami pozyskania unijnych środków na rozwój przejść granicznych. Dodał, że "nieco mniejszym problemem" jest przemyt towarów (na granicy z Rosją są to głównie papierosy), a także ludzi. Zdaniem Stachańczyka problem przemytu ludzi obecnie dotyczy głównie Bałkanów i Morza Śródziemnego, ale ocenił, iż należy liczyć się z tym, że z czasem problem ten zacznie narastać także na lądowych przejściach granicznych na wschodzie Unii Europejskiej.
Sytuacja na Ukrainie "na razie nie generuje zagrożeń"
Wiceminister poinformował, że uczestnicy spotkania, które odbywało się w Sopocie i Grzechotkach, omówili też sytuację na Ukrainie.
- Jak na razie sytuacja na Ukrainie nie generuje zagrożeń, nie ma wzrostu przestępczości, nie wzrosła nielegalna migracja, a jedynym krajem, w którym wzrosła liczba osób ubiegających się o status uchodźcy jest Polska - powiedział Stachańczyk.
Zastrzegł, że nie jest to wzrost lawinowy, obecnie liczba takich osób dochodzi do 400, a "ogólna liczba ludzi starających się o status uchodźcy w porównaniu z majem roku ubiegłego spadła". Grzechotki są największym i najbardziej nowoczesnym przejściem drogowym między Polską a Rosją. W kwietniu przez to przejście przejechało 158 tys. osób (tj. o 11 proc. mniej niż przed rokiem o tej porze). Z danych Straży Granicznej wynika jednak, że na innych przejściach z Rosją, tj. w Gronowie, Bezledach i Gołdapi zanotowano wzrost przekroczeń granicy. Blisko połowa Rosjan wjeżdża do Polski w ramach umowy o małym ruchu granicznym.
Autor: kg//rzw/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24