W miejscowości Grabnik (Warmińsko-Mazurskie) zderzyły się dwa auta. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, 28-letni kierowca auta marki Renault omijał kurę, która znajdowała się na jego pasie ruchu i uderzył w samochód kierowany przez 32-latkę, która wyprzedzała w miejscu niedozwolonym. Do szpitala trafiły trzy osoby. Po 12-letniego chłopca przyleciał śmigłowiec.
W niedzielę (14 sierpnia) przed godziną 7 służby dostały zgłoszenie o wypadku, do którego doszło w miejscowości Grabnik w powiecie ełckim.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że 28-letni kierowca renault omijał kurę, która znajdowała się na jego pasie ruchu i uderzył w samochód marki Toyota kierowany przez 32-latkę, która akurat wyprzedzała w miejscu niedozwolonym – mówi młodszy aspirant Agata Kulikowska de Nałęcz z Komendy Powiatowej Policji w Ełku.
Auta zderzyły. Toyota zjechała z drogi i znalazła się na terenie pobliskiej posesji.
Czytaj też: Jeleń na drodze, auto dachuje. Nagranie
- Do szpitala trafiły trzy osoby podróżujące toyotą. Oprócz kierującej, ośmioletnia dziewczynka i 12-letni chłopiec. Po tego ostatniego przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na szczęście nikt nie doznał poważnych obrażeń – informuje policjantka.
Badają szczegóły wypadku
Mundurowi badają szczegóły zdarzenia. Oprócz policji i pogotowia, na miejscu były dwa zastępy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ełku oraz druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Woszczelach.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Waszkiewicz/ Ratownictwo Powiatu Ełckiego