Minister Przemysław Gosiewski może być wkrótce przesłuchany w sprawie budowy peronu na stacji Włoszczowa. Prokuratura bada, czy forsowana przez Gosiewskiego inwestycja nie naraziła PKP na straty. Minister zapowiada, że przesłuchania się nie boi.
Kielecka prokuratura nie zdecydowała jeszcze kiedy wezwie Gosiewskiego jako świadka w sprawie. Uzależnia to od wyników poprzednich przesłuchań, m. in przedstawiciele zarządu spółek kolejowych i ówczesnego burmistrza Włoszczowy Józefa Grabalskiego. Przemysław Gosiewski uważa, że trakcie inwestycji nie było naruszenia prawa, a dodatkowy peron we Woszczowej jest zarówno potrzebny społecznie, jak i dla PKP.
Śledztwo jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom. Ma wyjaśnić, czy budowa peronu, specjalnie dla pociągów ekspresowych, na niedużej stacji we Włoszczowej naraziła PKP na straty. Peron został oddany do użytku w październiku ubiegłego roku. Kosztował prawie milion złotych. Jeśli doliczyć koszt modernizacji odcinka, cała inwestycja pochłonęła 3 miliony.
Źródło: Polskie Radio, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24