"Jarosław Kaczyński nie odebrał wezwania do zwrotu 50 tysięcy. Pomimo dwukrotnego awizo" - poinformował w środę Roman Giertych. Pełnomocnik austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera zapowiedział, że przekaże sprawę do sądu.
W artykule z 15 lutego "Gazeta Wyborcza" przytoczyła zeznania Geralda Birgfellnera złożone w prokuraturze 11 lutego. Dziennik podkreślił, że biznesmen wypowiadał cytowane w publikacji słowa pod groźbą odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania.
18 lutego dziennik opublikował kopię wydruku potwierdzającego wypłatę tej kwoty z oddziału banku Pekao SA niedaleko ulicy Nowogrodzkiej, gdzie mieści się siedziba Prawa i Sprawiedliwości.
Wezwanie do zwrotu 50 tysięcy złotych
Pełnomocnik Birgfellnera mecenas Roman Giertych poinformował 25 lutego, że w imieniu Birgfellnera wysłał wezwanie do Jarosława Kaczyńskiego, aby "dobrowolnie zwrócił kwotę 50 tysięcy zł, którą nienależnie pobrał 7.02.2018 roku".
- Ponieważ wiemy, że pan prezes [Kaczyński - red.] nie korzysta z konta osobistego, to proponuję wpłatę gotówkową w kancelarii od godziny 9 do 17 każdego dnia roboczego - tłumaczył w TVN24.
Dwukrotne awizo i zwrot do nadawcy
W środę Giertych poinformował na Twitterze, że wezwanie do Kaczyńskiego nie dotarło "pomimo dwukrotnego awizo". Dodał, że w przyszłym tygodniu kieruje sprawę do sądu.
W rozmowie z tvn24.pl sprecyzował, że przesyłka we wtorek wróciła do nadawcy. Zapowiedział, że wezwanie wpłynie do sądu najprawdopodobniej w poniedziałek.
JK nie odebrał wezwania do zwrotu 50 tysięcy. Pomimo dwukrotnego awizo. W przyszłym tygodniu kierujemy sprawę do sądu. pic.twitter.com/KVVDI27uAb
— Roman Giertych (@GiertychRoman) 27 marca 2019
"Taśmy Kaczyńskiego"
Tak zwane taśmy Kaczyńskiego dotyczą planów budowy w Warszawie biurowca przez powiązaną ze środowiskiem prezesa PiS spółkę Srebrna. Kaczyński wstrzymał inwestycję ze względu na między innymi nieprzychylność władz stolicy. Srebrna nie zapłaciła Austriakowi za wykonaną pracę.
W kolejnych dniach pojawiły się następne taśmy. Pod koniec stycznia, pełnomocnik austriackiego biznesmena Jacek Dubois zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Zawiadomienie dotyczy braku zapłaty za złożone biznesmenowi zlecenie związane z przygotowaniami do inwestycji. Według mecenasa Dubois doszło do popełnienia oszustwa na kwotę kilku milionów złotych.
Autor: akw//kg / Źródło: tvn24.pl, PAP