"Jego ciało było tak gorące, że aż trudno w to uwierzyć"

Piorun uderzył w mężczyznę
Piorun uderzył w mężczyznę. "Ból był nie do zniesienia"
Źródło: 20215Cable News Network All Rights Reserved
30-letni Travis Kurtz, mieszkaniec Florydy, uważa, iż ma ogromne szczęście, że żyje. Mężczyzna został rażony piorunem. - Nigdy w całym moim życiu nie byłem tak przerażony, jak tego dnia - opowiadał.

Do wypadku doszło w poniedziałek, 18 sierpnia, w mieście Seminole w hrabstwie Pinellas na Florydzie. W rozmowie ze stacją CBS News Kurtz wspominał ten feralny dzień. - Ból był nie do zniesienia - mówił 30-latek.

Piorun trafił w mężczyznę

Początkowo nic nie zapowiadało dramatu, jaki przeżyje mężczyzna. Padał lekki deszcz, kiedy Kurtz, stojący nieopodal pizzerii Rizotto's, usłyszał głośny huk pioruna. Nagle padł na ziemię.

- Piorun pojawił się znikąd - mówił. - Nigdy w całym moim życiu nie byłem tak przerażony, jak tego dnia, ponieważ nie wiedziałem, co się stanie - dodał.

Mark Rizzotto, właściciel pizzerii, powiedział, że pracował, kiedy nagle usłyszał głośny trzask. - Poczułem, jak cały budynek zadrżał - opowiadał w rozmowie z CBS News. - Spojrzałem przez okno i zobaczyłem rannego Travisa - dodał. Mężczyzna poprosił jednego ze swoich klientów, aby zadzwonił pod numer 911, a sam wybiegł na zewnątrz pomóc 30-latkowi. - Kiedy do niego dotarłem, dławił się błotem i trawą, a jego ciało drżało w konwulsjach. Było tak gorące, że aż trudno w to uwierzyć - opowiadał.

Ma nadzieję na całkowite wyzdrowienie

Karetka zabrała porażonego piorunem mężczyznę do szpitala.

- Każdy mięsień w moim ciele skurczył się do tego stopnia, że nie mogłem funkcjonować. Nie mogłem mówić, nie mogłem chodzić, nie mogłem nic zrobić - opowiadał Kurtz. Dodał, że po wypadku spędził kilka dni w szpitalu. Mężczyzna nadal boryka się z utratą pamięci i zaburzeniami motorycznymi, ale ma nadzieję, że całkowicie wyzdrowieje.

Czytaj także: