W miejscowości Gęś w powiecie parczewskim (Lubelskie) doszło do pożaru drewnianego spichlerza. Wewnątrz zostało znalezione ciało, prawdopodobnie 67-letniego mieszkańca posesji. Policja ustala szczegóły. Straż pożarna wskazuje, że budynek mógł się zająć ogniem od "kozy", którą był ogrzewany.
Służby dostały zgłoszenie w piątek (27 maja) przed północą. W miejscowości Gęś w gminie Jabłoń palił się drewniany spichlerz. Jako pierwsi na miejsce przybyli policjanci.
Płomienie sięgały pięciu metrów
- Pożar obejmował całość budynku, a płomienie sięgały wysokości około pięciu metrów. Policjanci w żaden sposób nie mogli podejść do drewnianego budynku. Po chwili na miejsce dotarli strażacy – mówi starszy sierżant Ewelina Semeniuk z Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.
Po ugaszeniu pożaru, wewnątrz spalonego spichlerza odnaleziono częściowo zwęglone ciało, prawdopodobnie 67-letniego mieszkańca posesji.
Ciało zabezpieczone do sekcji
- Ciało zostało, decyzją prokuratora, zabezpieczone w celu wykonania sekcji. W oględzinach uczestniczy także biegły z zakresu pożarnictwa. Prowadzone w tej sprawie postępowanie wyjaśni dokładne przyczyny i okoliczności tego tragicznego zdarzenia – zaznacza st. sierż. Semeniuk.
Jak mówi kapitan Krzysztof Fila z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Parczewie budynek był ogrzewany piecem typu koza, od którego prawdopodobnie mogło dojść do powstania pożaru.
- W działaniach udział brały trzy zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Parczew i po jednym z zastępie z OSP Paszenki i OSP Gęś – zaznacza.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja