Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau spotkał się w czwartek z ambasador USA Georgette Mosbacher - poinformował wiceszef MSZ Marcin Przydacz. Wyjaśniał, że resort uznał, iż "jest pilna potrzeba wyjaśnienia stanowisk w kontekście ostatnich wypowiedzi ambasador".
Ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher mówiła we wtorkowym wywiadzie dla Wirtualnej Polski o liście otwartym w obronie środowisk LGBT w Polsce, pod którym podpisało się 50 ambasadorów, w tym także ona. Podkreśliła, że w pełni rozumie i szanuje fakt, że Polska jest krajem katolickim. - Nikt nie chce tego podważać. Niemniej musicie wiedzieć, że w kwestii LGBT jesteście po złej stronie historii. Mówię o postępie, który się dokonuje bez względu na wszystko. Używanie tego typu retoryki wobec mniejszości seksualnych jedynie wyobcowuje Polskę, przekładając się też na konkretne decyzje biznesowe - powiedziała. Dopytywana wskazała na m.in. branżę filmową i technologiczną.
Amerykańska ambasador w MSZ
Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz poinformował w piątek Polską Agencję Prasową, że szef MSZ Zbigniew Rau "odwołał zaplanowane wcześniej na wtorek 29 września spotkanie z ambasador Mosbacher i przełożył je na inny termin".
Potwierdził, że Mosbacher została zaproszona przez ministra na spotkanie do resortu na czwartek, 1 października. Przekazał, że takie spotkanie się odbyło. Także TVN24 potwierdził w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, że do takiego spotkania doszło.
Wiceszef MSZ: nie możemy się zgodzić z ostatnimi wypowiedziami ambasador
Jak zapewnił Przydacz, "partnerstwo Polski z USA jest silne i trwałe". - Prowadzimy regularny, zgodny z praktyką dyplomatyczną, pogłębiony dialog. W ostatnich latach udało nam się znacząco wzmocnić polsko-amerykańskie relacje - wyliczał.
- Nie możemy się jednak zgodzić z ostatnimi działaniami i wypowiedziami ambasador Mosbacher, a zwłaszcza ze stwierdzeniem, że w kwestii LGBT jesteśmy "po złej stronie historii" - powiedział wiceminister. Jak dodał, MSZ uznało, że "jest pilna potrzeba wyjaśnienia stanowisk w kontekście ostatnich wypowiedzi ambasador". - Wszelkie sprawy trzeba wyjaśniać na bieżąco, zwłaszcza między sojusznikami - uznał.
Przydacz ocenił, że niektóre wypowiedzi amerykańskiej ambasador "mogą negatywnie oddziaływać na bardzo dobre relacje i współpracę dwustronną z USA". - Polskie prawo gwarantuje niedyskryminacyjne traktowanie wszystkich ludzi, niezależnie od ich pochodzenia, wyznania czy orientacji seksualnej - przekonywał.
Dodał, że "Polska, Polacy i polskie prawodawstwo uznają przyrodzoną i niezbywalną godność każdego człowieka".
Przydacz: partnerstwo Polski i USA jest silne i trwałe
- Historycznie Polska gwarantowała mniejszościom seksualnym dużo szersze prawa niż inne kraje i nigdy takich osób nie prześladowała. Można śmiało powiedzieć, że Polska zawsze była po właściwej stronie historii. Historii, którą często łączyły nasze państwa i narody - mówił wiceminister spraw zagranicznych.
Reporter TVN24 zapytał MSZ, jakie były konkluzje spotkania z ambasador Mosbacher. Wiceminister Przydacz, który brał w nim udział, w odpowiedzi powtórzył, że "partnerstwo Polski i USA jest silne i trwałe".
Źródło: PAP, TVN24