Polska to jeden z krajów założycielskich Europy. Dlatego powinniście zajmować należne wam miejsce w budowie strefy euro, a co za tym idzie, być od dzisiaj włączeni w decydowanie o przyszłości Europy - powiedział w trakcie uroczystego przemówienia przed polskim parlamentem Francois Hollande. Prezydent Francji dodał, że jego kraj będzie stał z Polską w jednej linii w budowie budżetu Unii.
- Francja dołoży wszystkich starań, by Polska mogła dołączyć do strefy euro, gdy sama uzna, że jest na to gotowa. Polska powinna być od zaraz w pełni włączona do rozmów o przyszłości Europy - dodał Hollande i został nagrodzony brawami przes posłów i senatorów.
Wspólna walka, czyli "wolność"
Brawa przerywały przemówienie prezydenta Francji jeszcze kilkakrotnie.
Francois Hollande mówił, że "głębokie, historyczne relacje obu narodów krzyżowały się tak w pokoju jak i w wojnie".
- Walka jaką stale i wspólnie prowadziliśmy nazywa się "wolność". Dla niej zrobiliśmy nasze rewolucje. Mamy wspólne postaci historyczne, o których nawet nie wiemy, czy są Polakami czy Francuzami. Są i Polakami i Francuzami. Najwspanialszym symbolem jest Maria Curie-Skłodowska - kontynuował.
Hollande mówił więcej o polskiej drodze do wolności w XX wieku i stwierdził, że kolejne daty zrywów Polaków (1956, 1970, 1980) "zrobiły rysę, dzięki której upadł mur berliński".
Polska u podstaw Europy
Prezydent Francji mówił, że m.in. dlatego wciąż wierzy "w ideały europejskie".
- Europa to budowla, która wynika z dynamiki ruchu. Gdy się zatrzymuje, zaczyna się dusić. Wtedy upada. Dlatego staję przed państwem, by przypomnieć o wspólnym poruszaniu się, byśmy razem tworzyli Europę jutra - powiedział Hollande, dodając, że "nie po to Europa znosiła granice, by je teraz na nowo podnosić".
Hollande dodał, że Europę trzeba rozumieć jako "całość: gospodarkę, walutę i bezpieczeństwo".
- Musimy razem dbać o obronność kontynentu, musimy razem dbać o przemysł, a Trójkąt Weimarski może stać się motorem przyszłej Unii. Chcę, jako prezydent Francji, by Trójkąt odznaczał się konkretnymi działaniami - postulował polityk.
Hollande wyraził też przekonanie, że jego poglądy są "zbieżne" z polskimi.- Europejski budżet musi być budżetem wzrostu i solidarności, a więc dobrze skonstruowany. Nie może być zbyt niski, bo w tym przypadku będzie to Europa "zniżkowa", w której każdy będzie się tylko domagał swojego czeku. Ja się temu przeciwstawiam.Fundusze strukturalne, fundusze inwestycji nie powinny zostać naruszone - tłumaczył i spotkał się z brawami polskich parlamentarzystów.Prezydent Francji powiedział, że przyjechał do Polski ze swoimi ministrami po to, by uświadomić Polakom, jak wiele mogą zrobić ze swoją gospodarką i "odnaleźć w niej wielkie pokłady możliwości".
- Musimy tchnąć nowego ducha w Europę. Niech żyje przyjaźń polsko-francuska - zakończył Francois Hollande.
Autor: adso//mat / Źródło: tvn24