Parafianie przyszli na plebanię w Fałkowie z taczką - tak przebieg niedzielnego protestu relacjonowały lokalne media. Według ich publikacji wierni mieli krzyczeć do proboszcza, kierującego parafią zaledwie od miesiąca, "pakuj się", "oddaj klucze". Miało pójść między innymi o podwyżki opłat za sakramenty. Jak nas poinformowała kuria w Radomiu, następnego dnia, w poniedziałek ksiądz Sylwester Głogowski zrezygnował z urzędu.
"W związku z zaistniałą sytuacją w parafii Świętej Trójcy w Fałkowie, pragnę poinformować, że 1 sierpnia 2022 roku ks. Sylwester Głogowski złożył rezygnację z urzędu proboszcza tej parafii. Do czasu mianowania nowego proboszcza, posługę duszpasterską będą pełnić księża z dekanatu przedborskiego" - poinformował nas we wtorek ksiądz Damian Fołtyn, rzecznik kurii diecezji radomskiej.
60-letni Głogowski był proboszczem we wsi Fałków w województwie świętokrzyskim zaledwie miesiąc. Objął tę funkcję, gdy poprzedni fałkowski proboszcz odszedł na emeryturę. Został tam przeniesiony 1 lipca ze wsi Chotcza Dolna na Mazowszu, po pięcioletnim zarządzaniu tamtejszą parafią Świętej Trójcy.
Dlaczego nie zagrzał miejsca w Fałkowie? Według lokalnych mediów nie chcieli go parafianie.
Niedziela: "pakuj się", "oddaj klucze"
W niedzielę 31 lipca o 15.30 parafianie z Fałkowa zgromadzili się przed kościołem i plebanią. Według portalu tkn24.pl, miało być ich około stu i wciąż przybywali. "Na filmie, który dotarł do naszej redakcji, widać, jak mieszkańcy krzyczą do proboszcza 'pakuj się', 'oddaj klucze'. Sam duchowny nie wdaje się w dyskusje. Na miejsce przyprowadzono nawet taczkę, sugerując, że ksiądz może zostać na niej wywieziony z miejscowości" - relacjonował portal.
Artykuł opatrzony jest zdjęciami tłumu z parasolkami i niebieskiej taczki.
Dalej czytamy, że do parafii przyjechał ksiądz dziekan z Przedborza i odprawił - zamiast księdza Głogowskiego - mszę o 17.
Sprawa organistki i podwyżki cen za sakramenty
Lokalni dziennikarze podają dwa powody niedzielnej demonstracji w Fałkowie.
Pierwszy miał dotyczyć podwyżek opłat za sakramenty. – Tutaj chodzi o pieniądze. Ksiądz jest bardzo chytry, od razu zapowiedział podwyżki na wszystkim. Ślub ma kosztować 1500 złotych, chrzest był po 300, teraz jest po 500 – powiedział portalowi tkn24.pl jeden z parafian.
Drugim powodem miała być sprawa organistki. "Publicznie podważał jej kompetencje, a nawet się z niej naśmiewał" - czytamy na portalu echodnia.eu.
W niedzielę podczas pierwszej porannej mszy organistka miała odczytać przez mikrofon list pożegnalny. Gdy chciała to powtórzyć na kolejnej mszy, proboszcz miał nakazać ministrantowi, by wyłączył jej głośnik. "Ten go nie posłuchał i znów wszyscy wierni usłyszeli pożegnanie organistki. Za niewykonanie polecenia proboszcza ministrant musiał opuścić świątynię. Nastolatek zdjął komżę i wyszedł z kościoła" - opisuje echodnia.eu. Parafianie w sprawie organistki mieli interweniować u proboszcza, ale do porozumienia nie doszło.
Dlaczego ksiądz zrezygnował z probostwa?
Zapytaliśmy kurię diecezji radomskiej o kwestie, które miały być przyczyną protestu wiernych, czyli o sprawę organistki i podwyżkę opłat za udzielanie sakramentów w Fałkowie. Zapytaliśmy również, dlaczego ksiądz został przeniesiony do Fałkowa z Chotczy Dolnej, gdzie obecnie nie ma proboszcza, tylko administrator (informacje ze strony diecezji radomskiej). Poprosiliśmy też o informację, jakie będą dalsze losy duchownego.
Ksiądz Damian Fołtyn, poza cytowanym na wstępie komunikatem o rezygnacji księdza Głogowskiego z funkcji proboszcza, nie odniósł się do naszych pytań.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tkn24.pl