Prace zespołów programowych, które będą tworzyły program Europy Plus, koordynować ma posłanka Anna Grodzka (RP).
Palikot poinformował, że prace zespołów będą dotyczyły pięciu kwestii: bezpieczeństwa na drodze, służby zdrowia, walki z wykluczeniem, bezrobocia oraz polityki mieszkaniowej. - W pięciu bardzo ważnych obszarach będziemy mieli program, a nie tylko czcze gadanie - mówił.
Stowarzyszenie Europa Plus ma być zalążkiem do tworzenia centrolewicowej listy w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku. Poparcie dla utworzenia listy zadeklarował b. prezydent Aleksander Kwaśniewski, w projekt zaangażowany jest też Palikot i jego ugrupowanie.
Z otwartymi rękami do SLD
Palikot zwrócił uwagę, że w czwartkowej konferencji nie biorą udziału przedstawiciele SLD.
- Tak proszę państwa, nie mylicie się, nie ma tutaj SLD, a wygląda to na zjednoczeniowy kongres lewicy wrażliwej społecznie. SLD przekłada kolejne terminy kongresu, tymczasem my zamiast gadać, dyskutować i pouczać się nawzajem zaprosiliśmy do współpracy partie lewicowe, centrolewicowe - dodał lider RP.
W czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie, oprócz polityków RP, uczestniczyli także przedstawiciele SdPl, Racji Polskiej Lewicy, Unii Pracy oraz Unii Lewicy.
Palikot zapewnił jednak, że zaprasza kolegów i koleżanki z Sojuszu do współpracy. - Jest tu dla was miejsce, dołączcie do tych zespołów, wspólnie zastanowimy się nad tym, co zrobić, by zjednoczona centrolewica odsunęła PO i PiS od władzy - przekonywał.
- Jeszcze w imieniu Marka Siwca, którego nie ma, ponowię apel do koleżanek i kolegów z SLD, by spotkali się z Aleksandrem Kwaśniewskim i jeszcze raz zastanowili się nad inicjatywą Europa Plus - mówił rzecznik RP Andrzej Rozenek.
Cała lewica w jednym miejscu
Marek Poniatowski z Unii Pracy podkreślił, że jego formacja była i jest przekonana, że "potencjał lewicowy w kraju jest znacznie większy niż wynika to z prostej arytmetyki parlamentarnej". Według niego podział na lewicy nastąpił "ze względów personalnych, nie programowych".
- Uważamy, że jeśli się zabierzemy wspólnie do programu, znajdziemy te elementy, które nas łączą, to się okaże, że będziemy mogli znowu jako lewica osiągnąć 30, a może i 50 proc. poparcia - powiedział.
Autor: zś//tka/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24