"Zobaczyłem wybuch garażu". Eksperci analizują film podkomisji smoleńskiej

[object Object]
Film podkomisji traktuje część danych wybiórczotvn24
wideo 2/22

10 kwietnia podczas oficjalnych obchodów 7. rocznicy katastrofy smoleńskiej powołana przez Antoniego Macierewicza podkomisja smoleńska zaprezentowała swoje ustalenia w formie filmu. Na najbardziej prawdopodobną przyczynę katastrofy wskazano wybuch bomby termobarycznej. Zdaniem innych ekspertów z dziedziny lotnictwa, w filmie fakty mieszają się z błędami i niespójnościami. Materiał "Czarno na białym"

Razem z ekspertami autor reportażu w "Czarno na białym" Piotr Świerczek przeanalizował film zaprezentowany przez podkomisję.

Bomba termobaryczna

W filmie narrator stwierdza, że "zbudowany został fragment kadłuba w skali 1 do 1 zgodnie z planami konstrukcyjnymi", na którym przeprowadzono eksperymenty. - Zobaczyłem wybuch garażu - mówi o tym doktor Maciej Lasek, były wiceszef komisji Millera badającej katastrofę w Smoleńsku. Dodaje, że okna na modelu są namalowane, a prawdziwe okna samolotu w sytuacji eksplozji prawdopodobnie uległyby uszkodzeniu, bo materiał, z którego są zrobione nie jest odporny na temperaturę. - Gdyby bomba termobaryczna była rzeczywiście w tupolewie i została odpalona, kiedy on leciał na większej wysokości, to po pierwsze tupolew zostałby rozerwany na drobne kawałki i w ogóle nie kosiłby przecinek w lesie. Spadłaby duża chmura jego odłamków. Okna w sąsiednich budynkach by wyleciały, nie mówiąc już o oknach w tupolewie. Wyleciałyby z konstrukcji i nie utrzymałyby się w niej - wyjaśnia profesor Paweł Artymowicz, fizyk i astrofizyk z Uniwersytetu w Toronto.

Dowodem na bombę ma być zdaniem podkomisji to, że jedne z drzwi tupolewa zostały wyrwane z samolotu i wbiły się w ziemię. Doktor Wacław Berczyński, wtedy przewodniczący podkomisji, tłumaczył 10 kwietnia podczas wideoczatu, że okna są inaczej umieszczone w samolocie, dlatego nie wypadły podczas wybuchu. Na pytanie, czemu rejestratory nie zanotowały zmiany ciśnienia w samolocie odpowiedział, że "prawdopodobnie nie zdążyły". Podobnie podkomisja odpowiedziała na pytanie, czemu wybuchu nie zanotowały rejestratory dźwięku.

Po katastrofie TWA-800 Amerykanie sprawdzili jednak, że dźwięk wybuchu zawsze się rejestruje. Na nagraniach z takich katastrof słychać głośne zdarzenia dźwiękowe tuż przed zatrzymaniem nagrywania. - Zapis rejestratora dźwięku i rejestratora parametrów lotu kończy się w momencie zderzenia z ziemią - mówi o katastrofie tupolewa Lasek. - Być może doszło do wybuchu po zderzeniu z ziemią. Tak, bo tam paliwo się zapaliło - dodaje.

- Według podkomisji Macierewicza wybuch nastąpił po tym, jak już samolot zszedł, zaczepiał o drzewa, co słychać, następnie oderwała się końcówka skrzydła - to uderzenie też jest słychać. Później jest reakcja załogi - są przekleństwa, krzyki, samolot spada, zderza się z ziemią, zapis się urywa. Po tym momencie jest sugestia, że po tym jak samolot spadł i się rozbił, jest wybuch - wyjaśnia profesor Artymowicz.

Jedno drzewo zamiast zagajnika

Artymowicz przeprowadził własną analizę opartą na zapisach z czarnych skrzynek. Samolot leciał nisko, ścinał gałęzie, uderzył w brzozę, a potem w kolejne drzewa. Dowodem są ślady przycięcia wielu gałęzi, konarów i pni oraz dane z rejestratorów. Z danych wynika, że kilka sekund przed katastrofą samolot był na zaledwie sześciu metrach wysokości. Zaczął się wznosić, a piloci próbowali poderwać maszynę, o czym świadczy podniesienie nosa samolotu, czyli rosnący kąt natarcia. Jednak po utracie skrzydła samolot mocno przechylił się w lewo. Film podkomisji traktuje te dane wybiórczo - przestawia je względem czasu bądź ignoruje. Narrator stwierdza między innymi, że do czasu uderzenia w ziemię samolot nie zszedł poniżej 6 metrów. Na filmie widać też tylko jedno drzewo, chociaż wznosząc się, tupolew wpadł w zagajnik. Na miejscu tuż po katastrofie był pułkownik Mirosław Grochowski, były wiceszef komisji Millera. Nie ma on wątpliwości, że samolot wpadł w drzewa, a złamane pnie niszczyły jego konstrukcję. Zdaniem podkomisji brzozę mogły złamać elementy konstrukcji samolotu, odlatujące od rozpadającego się wcześniej skrzydła. W tym samym filmie kilka minut później podkomisja formułuje jednak tezę, że w przypadku eksplozji części samolotu opadają swobodnie na gałęzie drzew. W oficjalnym raporcie dochodzi do zderzenia tupolewa z brzozą. Drzewo się złamało, ale samolot stracił wtedy skrzydło. Zdaniem podkomisji fragmenty wbite w brzozę nie muszą należeć do tupolewa. Jak powiedział Berczyński na wideoczacie 10 kwietnia, "nie mamy na to żadnego dowodu".

- Widziałem osobiście te elementy jeszcze w pierwszym dniu. Dla mnie oczywiste było i jest do tej pory, że to są elementy, które się wbiły po zderzeniu - mówi pułkownik Grochowski. - Prokuratorzy robili potem dokładną analizę, bo wycięli ten fragment. Potwierdzili, że to są elementy samolotu Tu-154 - dodaje.

Rola nawigatorów

Według podkomisji nie było zderzenia z brzozą, więc oderwane skrzydło nie wywołało odwrócenia samolotu na plecy. Aby to udowodnić przeprowadzono eksperymenty. Na filmie i eksperymencie dziób samolotu był zadarty o 10 stopni. - Mówi się o małych kątach natarcia i pokazuje się jakieś wyniki i być może one są prawdziwe, tylko że one nie mówią nic o katastrofie w Smoleńsku. W katastrofie w Smoleńsku kąty natarcia były duże. To jest prawdopodobnie manipulacja - komentuje to Artymowicz. Jak mówi narrator filmu, piloci nie odlecieli wcześniej na drugi krąg, bo "nawigatorzy milczeli" i "nie wydali wymaganej komendy odejścia na drugi krąg". "Po osiągnięciu stu metrów Protasiuk czekał sekundę, dwie, pięć, spodziewając się sygnału ostrzegawczego i rozkazu z wieży" - słyszymy w filmie. Zdaniem Laska podkomisja smoleńska "pominęła fakt, że ta decyzja o odejściu na drugi krąg była podjęta zdecydowanie za późno". - Albo osoby, które przygotowywały ten film nie mają zielonego pojęcia o lotnictwie i o przepisach, które obowiązują w wojsku, albo być może chcieli w ten sposób postawić załogę w jeszcze gorszym świetle, niż to pokazał raport Anodiny - gwałtownie zbliżają się do ziemi i nie reagują, bo czekają na komendę kontrolera - dodaje.

Od słowa "odchodzimy" minęło pięć sekund, zanim piloci zorientowali się, że maszyna nie reaguje na odejście w trybie automatycznym i ręcznie zwiększyli obroty silnika. Było jednak za późno - tak stwierdziła komisja Millera. Obecna podkomisja częściowo się z tym zgadza, ale nie ma jeszcze swojej wersji. - Samolot nie odchodził, schodził jeszcze niżej ten etap badania jest jeszcze w toku - tłumaczył podczas wideoczatu 10 kwietnia ówczesny wiceprzewodniczący podkomisji, doktor Kazimierz Nowaczyk. Film znaczną część poświęca domniemanej intrydze rosyjskiej. Zdaniem podkomisji lądujący wcześniej Ił miał testować złe naprowadzanie polskiego tupolewa, a wszystkim kierować miała Moskwa. Nie wyjaśnia jednak, że nie chodzi o polecenia z Moskwy, z Kremla, a o kontrolę obszaru, czyli pracę nawigatorów z Moskwy, którzy nadzorują całą przestrzeń powietrzną nad Rosją. - Każdy kto lata i prowadzi korespondencję lotniczą doskonale rozumie, o co chodzi - wyjaśnia pułkownik Grochowski.

Autor: mart/sk/jb / Źródło: TVN 24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Otwieranie wirtualnych skrzynek, w których mogą kryć się nagrody, to rozrywka szalenie popularna wśród dzieci. A według specjalistów - pierwszy krok do uzależnienia od hazardu. Za cyfrowe przedmioty płaci się prawdziwymi pieniędzmi - czasami setki, a nawet tysiące złotych.

"Jedna z największych patologii" polskiego internetu

"Jedna z największych patologii" polskiego internetu

Źródło:
tvn24.pl

To już ostatnie momenty kampanii w USA, a sondaże nadal wskazują, że w walce o Biały Dom będzie liczył się każdy głos. Według badania New York Times/Siena College przeprowadzonego w siedmiu kluczowych stanach Donald Trump poprawił swój wynik w Pensylwanii, gdzie zrównał się z Kamalą Harris. Ta jednak prowadzi w czterech innych stanach. Różnice między nimi są jednak minimalne.

Ostatnie sondaże. "Wyłania się tak naprawdę jedna informacja"

Ostatnie sondaże. "Wyłania się tak naprawdę jedna informacja"

Źródło:
New York Times, Newsweek

Dla telewidzów przyzwyczajonych przez lata do dwóch kanałów, na których rozmawiano przede wszystkim o wielkiej polityce, piracka stacja z Gdańska-Oruni była powiewem Zachodu. Choć powstała w latach transformacji ustrojowej, nadawała kanały różnorodne i niemal przez całą dobę. Do tego skracała dystans pomiędzy ludźmi z telewizora a widzami i dawała im odczuć, że jednak coś znaczą. Była jedną z pierwszych takich stacji w Polsce i przetrwała 6 lat, ale w pamięci jej dawnych pracowników i odbiorców ciągle jest żywa.

Piracka telewizja, o którą bili się medialni potentaci

Piracka telewizja, o którą bili się medialni potentaci

Źródło:
TVN24

Król Hiszpanii Filip VI i premier Pedro Sanchez odwiedzili w niedzielę zniszczoną przez powódź miejscowość Paiporta, położoną w prowincji Walencja. Ich obecność wywołała gwałtowną reakcję mieszkańców, którzy zaczęli rzucać w nich błotem.

"Mordercy". W stronę króla i premiera poleciało błoto

"Mordercy". W stronę króla i premiera poleciało błoto

Źródło:
Reuters

Pięciomiesięczny niemowlak trafił do szpitala z podejrzeniem pobicia. Rodzice dziecka zostali zatrzymani, oboje byli pijani. W niedzielę zostali doprowadzeni do prokuratury i usłyszeli zarzuty.

Posiniaczony niemowlak trafił do szpitala. Rodzice usłyszeli zarzuty

Posiniaczony niemowlak trafił do szpitala. Rodzice usłyszeli zarzuty

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Osiem szczeniąt w worku z cegłami zostało znalezionych w środku nocy nad rzeką w Szropach (woj. pomorskie). Malborskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt Reks pilnie poszukuje teraz tymczasowych domów dla zwierzaków.

Szczeniaki w worku z cegłami. Znaleziono je nad rzeką

Szczeniaki w worku z cegłami. Znaleziono je nad rzeką

Źródło:
TVN24

Ochłodzenie, które przyszło do nas w weekend, pozostanie w Polsce na dłużej. Sprawdź długoterminową prognozę pogody przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: o cieple możemy na razie zapomnieć

Pogoda na 16 dni: o cieple możemy na razie zapomnieć

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agresywny 16-latek, który ruszył na policjantów z siekierą, został przez nich postrzelony. Wcześniej nastolatek podpalił samochód i zdemolował mieszkanie oraz podwórko.

16-latek postrzelony przez policjantów. Ruszył na nich z siekierą

16-latek postrzelony przez policjantów. Ruszył na nich z siekierą

Źródło:
PAP

Poseł PiS Antoni Macierewicz miał złamać szereg przepisów drogowych podczas "rajdu" po centrum Warszawy. Polityk pytany o sprawę w Telewizji Republika stwierdził, że rozmawiał przez telefon, kiedy samochód stał, a nie podczas jego prowadzenia. Podkreślił, że jest do dyspozycji organów prowadzących czynności. Nie odniósł się jednak do innych sytuacji udokumentowanych przez media - np. do wyprzedzania na przejściu dla pieszych lub jazdy po buspasie.

Antoni Macierewicz tłumaczy się z elementu "rajdu" po Warszawie. "Samochód wtedy stał"

Antoni Macierewicz tłumaczy się z elementu "rajdu" po Warszawie. "Samochód wtedy stał"

Źródło:
PAP

Niby mam dach nad głową w domu pomocy społecznej, ale jak rozglądam się wokół, to widzę, że jestem za zdrowa, aby tu być. Otrzymałam dużą pomoc od ludzi, od sąsiadów, od urzędu miasta, ale chciałabym wrócić do swoich 27 metrów kwadratowych - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl blisko 90-letnia Anna Wilkus, która straciła w pożarze budynku wielorodzinnego mieszkanie. - Byłem przekonany, że skoro opłacamy co roku ubezpieczenie, to w razie dramatu możemy liczyć na pomoc ubezpieczyciela - dodaje Paweł Jaskulski, jej sąsiad.

"Przyjmij mnie, bo pali się nasz dom"

"Przyjmij mnie, bo pali się nasz dom"

Źródło:
tvn24.pl

Przez Polskę w ciągu najbliższych pięciu lat przetoczy się rewolucja cyfrowa z wykorzystaniem sztucznej inteligencji - uważa Katarzyna Śledziewska z Uniwersytetu Warszawskiego. Będzie to szybka i intensywna zmiana, a to, ile osób straci pracę, zależy od sposobu jej przeprowadzenia - wskazała ekspertka.

"Nowy etap rewolucji to kwestia pięciu lat". Część osób może stracić pracę

"Nowy etap rewolucji to kwestia pięciu lat". Część osób może stracić pracę

Źródło:
PAP

Wigilia, w tym tegoroczna, może stać się kolejnym dniem objętym zakazem handlu. Tak zakłada projekt złożony przez Lewicę. Przeciwna "nagłym zmianom legislacyjnym" jest Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji (POHiD), która przygotowała własną propozycję w tej sprawie.

Nowa propozycja w sprawie handlu w Wigilię

Nowa propozycja w sprawie handlu w Wigilię

Źródło:
tvn24.pl

W sobotę Harrison Ford publicznie poparł Kamalę Harris w wyborach prezydenckich. Aktor dołączył do wielu innych gwiazd, które opowiedziały się za kandydatką Partii Demokratycznej.

"Nazywam się Harrison Ford. Mam jeden głos i zamierzam go wykorzystać"

"Nazywam się Harrison Ford. Mam jeden głos i zamierzam go wykorzystać"

Źródło:
PAP

Kamala Harris niespodziewanie wygrywa z Donaldem Trumpem w stanie Iowa, który był uważany dotychczas za "bezpieczny" dla kandydata Partii Republikańskiej - wynika z renomowanego sondażu Ann Selzer i "Des Moines Register". Były prezydent USA wygrywał w tym stanie ze znaczną przewagą w wyborach w 2016 i 2020 roku.

Trump straci pewny stan? Niespodzianka w renomowanym sondażu

Trump straci pewny stan? Niespodzianka w renomowanym sondażu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Mateczka Chayo, lokalna przywódczyni wyznawców Santa Muerte (Świętej Śmierci), została zastrzelona podczas uroczystości w Meksyku - podała agencja Associated Press. Wraz z nią zginęły dwie inne osoby, a osiem zostało rannych. W całym Meksyku w wigilię Dnia Zmarłych zabito 88 osób.

Mateczka Chayo nie żyje. Przywódczyni wyznawców Santa Muerte zastrzelona przy ołtarzu

Mateczka Chayo nie żyje. Przywódczyni wyznawców Santa Muerte zastrzelona przy ołtarzu

Źródło:
PAP, Associated Press, tvn24.pl, Debate

W niedzielę w Mołdawii odbywa się druga tura wyborów prezydenckich. O najwyższy urząd walczą urzędująca prezydent Maia Sandu, zwolenniczka integracji z UE oraz były prokurator generalny Alexandr Stoianoglo, wspierany przez partię socjalistów. - Wierzę, że obywatele dokonają dobrego wyboru dla kraju – oświadczyła Sandu, oddając głos. Ostrzegła przed złodziejami, którzy "chcą kupić kraj", nawiązując do ingerencji Rosji w proces wyborczy.

"Złodzieje chcą kupić nasz kraj". Mołdawia wybiera 

"Złodzieje chcą kupić nasz kraj". Mołdawia wybiera 

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Podczas wiecu w Milwaukee w kluczowym dla wyniku wyborów stanie Wisconsin poirytowany problemami technicznymi Donald Trump wykonał wulgarny gest z użyciem statywu od mikrofonu. Pracowników obsługi technicznej wielokrotnie nazwał "głupimi". - Chcecie zobaczyć, jak rozwalam ludzi za kulisami? - zapytał tłum wyraźnie rozbawiony jego zachowaniem.

"Dziwaczne zachowanie" Trumpa. "Potrzebuje pomocy"

"Dziwaczne zachowanie" Trumpa. "Potrzebuje pomocy"

Źródło:
"The Atlantic"

IKEA ma przeznaczyć sześć milionów euro (ponad 26 milionów złotych) na odszkodowania dla więźniów byłej NRD - podaje CNN. Z dziennikarskiego śledztwa sprzed lat wynikało, że szwedzki koncern wykorzystywał przymusową pracę między innymi więźniów politycznych, z czego miało zdawać sobie sprawę ówczesne kierownictwo firmy.

Miliony na odszkodowania. "Wierzchołek góry lodowej"

Miliony na odszkodowania. "Wierzchołek góry lodowej"

Źródło:
CNN

Gmina Kościelisko zaapelowała do mieszkańców, którzy nielegalnie wynajmowali pokoje, by zarejestrowali swoją działalność, bo nie spotkają ich za to żadne konsekwencje. Z szarej strefy wyszło wielu przedsiębiorców. Tylko w jednym apartamentowcu znalazły się 134 miejsca hotelowe

Ogłosili, że nie będzie kar. Nagle przybyło 600 miejsc dla turystów. "To jeszcze nie koniec"

Ogłosili, że nie będzie kar. Nagle przybyło 600 miejsc dla turystów. "To jeszcze nie koniec"

Źródło:
PAP

"Jak ludzie mogą patrzeć obojętnie na takie sceny", "niestety takie jest życie i tego nie zmienimy" - piszą internauci, komentując popularne w sieci nagranie, które ma rzekomo przedstawiać dziecko uwięzione pod gruzami budynku w Strefie Gazy. Film ma miliony wyświetleń, chwyta za serce, więc wielu wierzy w ten opis. Ale to nieprawda.

"Palestyńskie dziecko uwięzione pod gruzami"? Co pokazuje nagranie

"Palestyńskie dziecko uwięzione pod gruzami"? Co pokazuje nagranie

Źródło:
Konkret24

Kopalnia Turów może pochłonąć dawny kurort Opolno-Zdrój na Dolnym Śląsku. Koncesja kopalni węgla brunatnego została przedłużona do 2044 roku. Członkowie stowarzyszenia ekologicznego EKO-UNIA złożyli szereg wniosków w celu ochrony zabytków Opolna. 

Kopalnia Turów może pochłonąć dawny kurort. Ekolodzy biją na alarm i walczą w sądach

Kopalnia Turów może pochłonąć dawny kurort. Ekolodzy biją na alarm i walczą w sądach

Źródło:
tvn24.pl
Konflikt jądrowy? Pięć miliardów ofiar

Konflikt jądrowy? Pięć miliardów ofiar

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W ciągu minionego roku pożegnaliśmy wielu przywódców politycznych, ludzi filmu, muzyki, mody. We Wszystkich Świętych przypominamy tych, którzy odeszli - ich najważniejsze dokonania, role, dzieła.

Odeszli w minionym roku

Odeszli w minionym roku

Źródło:
tvn24.pl
Żałoba, która jest "tabu w tabu". "Ci, którzy cierpią, nie są chorzy, nie potrzebują leczenia"

Żałoba, która jest "tabu w tabu". "Ci, którzy cierpią, nie są chorzy, nie potrzebują leczenia"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jak co roku 1 i 2 listopada, w dniu Wszystkich Świętych i w Zaduszki, wspominamy zmarłych. Wśród tych, którzy odeszli w ciągu minionych dwunastu miesięcy, są artyści, naukowcy, pisarze, politycy i dziennikarze. Żegnali ich bliscy, przyjaciele, współpracownicy, a także ludzie pełni uznania i szacunku dla ich dokonań.

Znani Polacy, którzy odeszli w minionym roku

Znani Polacy, którzy odeszli w minionym roku

Źródło:
tvn24.pl

W tym szczególnym dniu przypominamy koleżanki i kolegów, którzy przez lata współtworzyli naszą telewizję. Wspominamy zmarłych pracowników i współpracowników TVN24.

Bez nich TVN24 nie byłaby taka sama. Wspominamy naszych kolegów, którzy odeszli

Bez nich TVN24 nie byłaby taka sama. Wspominamy naszych kolegów, którzy odeszli

Źródło:
tvn24.pl

Na platformie Max można już obejrzeć pierwsze odcinki "Łowców skór", nowego serialu dokumentalnego o głośnym układzie pomiędzy właścicielami zakładów pogrzebowych i pracownikami pogotowia ratunkowego w Łodzi. Autorzy wracają do bohaterów wydarzeń, które ponad dwadzieścia lat temu wstrząsnęły opinią publiczną.

"Historia o tym, że człowiek jest zdolny do rzeczy najgorszych". Serial "Łowcy skór" już na Max

"Historia o tym, że człowiek jest zdolny do rzeczy najgorszych". Serial "Łowcy skór" już na Max

Źródło:
tvn24.pl