Okoliczności upadku dwulatka z tarasu ewakuacyjnego supermarketu w Nowym Targu wyjaśnia nowotarska prokuratura. Dziecko spadło w piątek z wysokości około czterech i pół metra.
Zastępca prokuratora rejonowego w Nowym Targu Zbigniew Gabryś poinformował, że śledczy będą wyjaśniać m.in. w jaki sposób dziecko dostało się na taras ewakuacyjny.
Spadł na betonowy parking
Do wypadku doszło w piątek. Chłopiec, który był wówczas pod opieką rodziców, wypadł na betonowy parking przed supermarketem E. Leclerc. Z ciężkim urazem głowy i obrażeniami ciała został śmigłowcem przetransportowany do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie - Prokocimiu. Lekarze określają jego stan zdrowia jako ciężki, ale stabilny.
Właściciel hipermarketu, w którym doszło do wypadku, był już w styczniu karany przez sąd grzywną w wysokości 5 tys. zł. za zlekceważenie decyzji Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego zakazującej użytkowanie antresoli w budynku hali handlowej supermarketu oraz nakazującej mu zabezpieczenie dostępu do antresoli.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24