- Czy jestem w ukrytej kamerze? - pytał zupełnie zaskoczony zatrzymaniem przez CBA Mirosław B., były dyrektor urzędu marszałkowskiego w Lublinie, działacz PO. Próbował skorumpować samorządowców w gminie Kurów (Lubelskie), aby dostać w wieczyste użytkowanie pałac Potockich. Trafił do aresztu na trzy miesiące.
Mirosław B. jest podejrzany o to, że złożył „osobie pełniącej funkcję publiczną w radzie gminy Kurów” obietnicę przekazania swojej działki o wartości 80 tys. zł, w zamian za podjęcie przez radę uchwały umożliwiającej mu uzyskanie prawa wieczystego użytkowania pałacu Potockich. Dzięki łapówce chciał uzyskać prawo do wieczystego użytkowania 17-hektarowego zespołu pałacowo-parkowego, którego wartość jest szacowana na ok. 8 mln zł.
Z parkingu do aresztu
Mirosław B. został zatrzymany na parkingu przed jedną z restauracji na trasie Lublin-Warszawa, tuż po podpisaniu umowy o przekazaniu działki, która miała być łapówką. - Zawarł umowę przedwstępną sprzedaży należącej do niego działki, która miała być przeznaczona dla osoby pełniącej funkcję publiczną w radzie gminy Kurów, bez obowiązku uiszczania ceny określonej w tej umowie - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.
Ani prokuratura, ani CBA nie ujawniły, kim jest osoba, która miała dostać działkę.
Mirosław B. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Złożył wyjaśnienia, których treści prokuratura nie chce na razie ujawnić. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Kim jest zatrzymany?
Mirosław B. jest wiceprzewodniczącym rady powiatu lubelskiego ziemskiego z Platformy Obywatelskiej. Dał się zapamiętać tym, że w ubiegłym roku wraz z kilkoma innymi działaczami lubelskiej PO domagał się usunięcia z partii szefa PO w regionie Janusza Palikota.
Od kwietnia do końca października 2007 roku pełnił funkcję dyrektora Departamentu Mienia i Inwestycji Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie. Odszedł, gdy upłynął termin umowy.
Jak powiedziała Dorota Goluch z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie, jego umowa nie została przedłużona, ponieważ podczas pełnienia swojej funkcji nie przestrzegał obowiązujących procedur, m.in. dotyczących obiegu dokumentów.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: CBA