- W partii politycznej pracuje się zespołowo. Wiadomo, że jest lider - mówił poseł PiS Jarosław Sellin w „Tak jest” na antenie TVN24. - Liderem, nawet nie PiS, ale całej zjednoczonej prawicy jest Jarosław Kaczyński. (...) On poprowadzi nas do zwycięstw - dodał. Poseł zaprzeczył, jakoby Andrzej Duda miał zająć miejsce Kaczyńskiego. - Jeśli miałby mu zagrozić, skończy jak Zbigniew Ziobro - skomentował tę deklarację Jacek Protasiewicz z PO.
Czy w PiS dojdzie do "ojcobójstwa", a Andrzej Duda zastąpi Jarosława Kaczyńskiego? - Myślę, że to są dziwaczne określenia, ojcobójca itd. - obruszył się Jarosław Sellin w "Tak jest". - [Bronisław] Komorowski występował w zastępstwie swojego szefa Donalda Tuska - przypomniał.
- Andrzej Duda, mam nadzieję, będzie prezydentem, a nie będzie musiał w żadne szranki o przywództwo partyjne wstępować, bo mamy wyraźnego przywódcę. Mamy wyraźnego lidera, Jarosława Kaczyńskiego, co do którego chcemy i marzymy o tym, żeby był premierem - powiedział Sellin.
- W partii politycznej pracuje się zespołowo. Wiadomo, że jest lider - mówił. - Temat jest sztuczny. Liderem, nawet nie PiS, ale całej zjednoczonej prawicy jest Jarosław Kaczyński, wszyscy o tym doskonale wiedzą i on poprowadzi nas do zwycięstw - podkreślił.
"Skończy jak Zbigniew Ziobro"
Jacek Protasiewicz z PO stwierdził, że nie wierzy w dobry wynik Dudy. Nawiązał do przytoczonej przez Sellina sytuacji sprzed pięciu lat, kiedy ówczesny marszałek Sejmu Bronisław Komorowski ubiegał się o fotel prezydenta. - To była naturalna sytuacja. U nas to był zaszczyt reprezentować Platformę w wyborach o prezydenturę - przekonywał.
- Jarosław Kaczyński, bojąc się kolejnej porażki, bo ona jest nieuchronna, postawił na młodego polityka, który nie zagrozi mu. Jeśli miałby mu zagrozić, skończy jak Zbigniew Ziobro czy Ludwik Dorn. Nie wierzę w jakąkolwiek możliwość zmiany przywództwa w PiS. Ta partia jest osadzona na Jarosławie Kaczyńskim - uznał polityk Platformy.
- Po wyborach prezydenckich, twierdzę, że przegranych dla Andrzeja Dudy, wróci on do Brukseli i będzie tam dobrze Polskę reprezentował - dodał.
Kandydat autentyczny vs. kandydat z przeszłości
- Wyborcy rozumieją różnicę między oryginałem a kopią. Że [Duda] to nie jest autentyczny kandydat do fotela prezydenta - atakował Protasiewicz.
- A mnie się z kolei wydaje, że coraz lepiej rozumieją i coraz lepiej to widać w tej kampanii, że Bronisław Komorowski jest kandydatem z przeszłości, a Andrzej Duda przedstawia wizję prezydentury przyszłości. Aktywnej, dynamicznej. (...) W tych trudnych czasach, które przyszły do Polski, nie będzie spał tylko w swoim pałacu - argumentował w odpowiedzi Sellin.
Autor: geb//rzw/kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24