Mieszkanie z rodzicami, gdy jest się już dorosłym? Dotychczas z takim gniazdowaniem kojarzyli się Włosi, których jednak Polacy już wyprzedzili. Ponad 50 procent młodych dorosłych wciąż mieszka w domu rodzinnym. Gdy pytamy o powody, w odpowiedzi słychać, że stoją za tym ekonomia, emocje i komfort. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej - w Polsce rośnie liczba osób decydujących się na późne wyfrunięcie z domowego gniazda. Według raportu GUS, w zeszłym roku prawie 53 procent młodych dorosłych w Polsce mieszkało z rodzicami - średnia unijna wynosi 30 procent. Zjawisko jest najmniej powszechne w krajach skandynawskich.
- W Polsce ten odsetek osób, które zamieszkują z rodzicami, stopniowo rośnie - wskazuje dyrektorka Departamentu Edukacji i Komunikacji Głównego Urzędu Statystycznego Magdalena Ambroch. - W 2010 roku wynosił on około 41 procent, więc mamy tu wzrost o kilkanaście punktów procentowych - dodaje.
Przeciętny wiek tzw. gniazdowników wyniósł 28 lat w przypadku mężczyzn i 26 lat w przypadku kobiet. To nieco więcej niż przeciętnie w innych krajach Wspólnoty.
- Mężczyźni troszkę później zaczynają dorosłe życie, a mówię o takiej pełni dorosłości. Pamiętajmy, że mężczyzna jest średnio dwa lata starszy od swojej wybranki, kiedy patrzymy przynajmniej na istniejące związki formalne - mówi prof. Piotr Szukalski z Katedry Socjologii Struktur i Zmian Społecznych Uniwersytetu Łódzkiego.
Dlaczego Polacy późno puszczają rodzinny dom?
Ekonomistka dr Edyta Wojtyla wyjaśnia, że "patrząc na sytuację ekonomiczną, na to, w jakim stanie jest nasz rynek mieszkaniowy, jaka jest dostępność do kredytów i koszt kredytów, jak się kształtuje rynek najmu, to chyba nikt nie jest zdziwiony, że młodego człowieka, zwłaszcza takiego, który nie ma małżonka, zwyczajnie na to nie stać".
Ale to niejedyny powód, dla którego młodzi dorośli zostają w domu rodzinnym. Duże znaczenie mają kwestie emocjonalne. - Relacje z rodzicami się zmieniają, polepszają i rodzice stają się wręcz przyjaciółmi - stwierdza socjolożka z Uniwersytetu SWPS w Warszawie dr Jowita Radzińska. - Wspólne zamieszkanie nie jest wcale takim koszmarnym rozwiązaniem - dodaje.
Życie rodzinne ewoluuje, co sprawia, że młodzi ludzie często wolą być z bliskimi dłużej.
Wygodne życie w rodzinnym domu
Nie można nie zwrócić uwagi na najbardziej prozaiczny aspekt - mieszkanie z rodzicami wiele ułatwia. Według danych projektu badawczego ULTRAGEN Uniwersytetu SWPS, także ponad połowa ankietowanych jako powód wskazuje wygodę.
- Zaczyna nam się rozjeżdżać dorosłość w znaczeniu ekonomicznym, czyli zarobkowanie, pozyskiwanie własnego dochodu, z dorosłością "pełną", która związana jest z samodzielnym mieszkaniem, mieszkaniem z partnerem i posiadaniem potomstwa - uważa prof. Piotr Szukalski.
Początki zawsze są trudne, a jeszcze ciężej iść na swoje bez odpowiedniej systemowej pomocy. - Bardzo małe wsparcie państwa dla osób młodych, gdzie po prostu nie ma instytucjonalnego wsparcia i wszelkie problemy finansowe są dźwigane indywidualnie, młode osoby to bardzo odczuwają – stwierdza dr Jowita Radzińska. Bez odpowiedniego wsparcia skala gniazdownictwa będzie rosnąć.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24