Ludwik Dorn nie jest już posłem niezrzeszonym. Od środy szefuje nowemu kołu parlamentarnemu - "Polsce PLUS". Jak zapowiedział na konferencji prasowej, "Polska PLUS", która z czasem ma przerodzić się w ugrupowanie polityczne, ma być poważną alternatywą dla PO i PiS. Dorn chce też, by markowany jego nazwiskiem ruch "nieomal na bieżąco kontrolowali wyborcy".
- Myślimy o tym i będziemy się zwracać do różnych środowisk, by być pierwszą formacją polityczną, czy frakcją parlamentarną, która chce być kontrolowana przez zorganizowanych wyborców, przez istotne politycznie i intelektualnie środowiska nie raz na cztery lata poprzez wybory, ale nieomal na bieżąco - zapowiedział w Sejmie Ludwik Dorn. Przy okazji były "trzeci bliźniak PiS" skrytykował jego zdaniem "jałową" walkę PiS-u z Platformą.
Razem z byłym ministrem spraw wewnętrznych do "Polski PLUS" przeszli Jacek Tomczak i Jan Filip Libicki, którzy tę kadencję parlamentu również rozpoczynali w ławach Prawa i Sprawiedliwości. Po odejściu z partii, podobnie jak Dorn, byli niezrzeszeni.
Na razie w ich kole jest dziewięć osób. Do tego by założyć klub parlamentarny brakuje jeszcze sześciu posłów. Politycy "Polski PLUS" nie składają broni i zapowiadają, że będą chcieli przeciągnąć na swoją stronę posłów zarówno PiS jak i PO. - Trwają rozmowy. W przypadku Platformy przyhamowała je "afera hazardowa". Tego typu kryzysy konsolidują partie – powiedział tygodnikowi "Wprost", który jako pierwszy doniósł o planach byłego marszałka Sejmu, jeden z posłów koła.
Trzeci bliźniak odchodzi...
Dorn już wiele razy deklarował, że "istnieje potrzeba i szansa" stworzenia czegoś nowego na polskiej scenie politycznej. - Jeśli do wczesnej wiosny nic nie powstanie, to w maraton wyborczy, który będzie trwał do 2011 roku, wejdziemy z tym, co jest - mówił. Z PiS-em rozstał się w październiku ubiegłego roku.
O jego wykluczenie wnioskował sam szef PiS Jarosław Kaczyński. Ludwik Dorn został usunięty z partii m.in. za wywiady prasowe, w których "dezawuował kierownictwo partii i osobę samego prezesa". Określany przez media jako "trzeci bliźniak", był zawieszony w prawach członka PiS od 16 listopada 2007 roku. Razem z Dornem prezes partii zawiesił wtedy w prawach członków ugrupowania także Pawła Zalewskiego i Kazimierza Ujazdowskiego. Wcześniej trójka polityków wystosowała list do prezesa w sprawie zmiany sposobu zarządzania PiS.
Źródło: Wprost, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24