Rola Donalda Tuska na pewno jest ważna, bo silna Platforma Obywatelska to silna opozycja – mówił w "Kawie na ławę" szef klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski. W ocenie Hanny Gill-Piątek z ugrupowania Polska 2050 powrót Tuska do polskiej polityki oznacza "dobrą konkurencję". W opinii posła PiS Bolesława Piechy najtrudniejszym wyzwaniem dla nowego lidera PO będzie "zwasalizowanie" pozostałych partii opozycyjnych.
W sobotę w Warszawie odbyła się Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej, na której dokonano roszad na stanowiskach w zarządzie partii. Były premier Donald Tusk został pełniącym obowiązki szefa partii.
Wydarzenie to komentowali w "Kawie na ławę" europoseł Bartosz Arłukowicz (PO), poseł Artur Dziambor (Konfederacja), poseł Krzysztof Gawkowski (Lewica), poseł Bolesław Piecha (PiS), posłanka Hanna Gill-Piątek (Polska 2050) oraz wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL).
"Ruszamy na wybory, bo musimy dzisiaj ratować Polskę"
- Współpracowałem z Donaldem Tuskiem długie lata, w trudnych momentach i w tych lepszych momentach, i znam jego skuteczność. Wiem, co to jest za gość, wiem, jak potrafi robić politykę, jak chodzi na ulicy, jak pracuje z ludźmi – mówił Bartosz Arłukowicz. - Też uprawiam podobną politykę i w ostatnich tygodniach, odkąd choć trochę ten wirus spowolnił, pojechałem w Polskę. Pojechałem do małych miasteczek, wiosek i wszędzie pytałem: chcielibyście, żeby Tusk wrócił? (…) W stu procentach ludzie mówili: niech Tusk wraca, bo już starczy symetryzowania w Polsce, starczy udawania, że może coś ten PiS robi źle, ale jednak robi – dodał europoseł.
Jak mówił, "w poniedziałek Donald Tusk rusza do ludzi i zobaczycie, co potrafi robić w polityce, takiej ulicznej, prawdziwej, namawiając ludzi do tego, żeby przestali udawać, że w Polsce nie dzieje się coś złego". - Dzieje się i trzeba powiedzieć, co jest złe, a co jest dobre. Trzeba zacząć nazywać rzeczy po imieniu – ocenił.
- Przeprowadziliśmy wczoraj mega skomplikowaną i trudną operację polityczną. Zrobiliśmy to po to, żeby całe wojsko Platformy Obywatelskiej stanęło w jednym murze, żeby cała Platforma i środowisko, z którym współpracujemy, stanęli razem, ramię w ramię z tym, który pokazał wielokrotnie, że potrafi wygrywać z PiS-em, i to po prostu zrobił – zaznaczył Arłukowicz.
Zapewnił, że "ruszamy na wybory, bo musimy dzisiaj ratować Polskę". - Jak mamy ratować, jak mamy być skuteczni, to ludzie oczekują od nas stuprocentowej determinacji i chęci walki – zwrócił uwagę.
Piecha o największym wyzwaniu Tuska
Poseł Bolesław Piecha zaznaczył, że nie obawia się powrotu Donalda Tuska. - Donald Tusk na pewno jest postacią, która ma miejsce w historii i tego nie należy podawać w wątpliwość, natomiast sądzę, że dla nas, dla Prawa i Sprawiedliwości – ten kongres, który w dalszym ciągu trwa – pokazał, że my zajmujemy się jednak sprawami Polaków, a nie sprawami wewnętrznych rozgrywek partii rządzącej i tej dużej partii opozycyjnej – mówił.
W opinii posła Piechy, pierwszym sprawdzianem dla Donalda Tuska nie będą jego wystąpienia na ulicach polskich miast, ale to, jak "zwasalizuje" pozostałe partie opozycyjne. – Wcale nie jest tak, że on został uznany przez totalną opozycję jako król i władca. "Król", to jest hasło, którym operuje Platforma Obywatelska, nawet nie wiem, czy cała koalicja z nią związana – dodał.
"Wreszcie mamy dobrą konkurencję"
Pytana o to, czy ugrupowanie Polska 2050 obawia się powrotu Donalda Tuska, Hanna Gill-Piątek odparła, że "wreszcie mamy dobrą konkurencję, mamy się z kim ścigać". - Bardzo mnie to cieszy, że Platforma wychodzi z marazmu i wzmacnia się. To było bardzo dobre wystąpienie, to była bardzo mocna diagnoza i to była recepta sprzed 15 lat – oceniła.
- Znowu zarysowanie tego podziału, który ciągle niszczy nasz kraj. Zwarcia PiS-u i Platformy. To trwa przez ostatnie lata. Powrót do przeszłości, czułam się jak w 2006 roku. Została przekazana władza w PO, bo to nie były żadne wybory (…), w tym samym dniu Jarosław Kaczyński umacnia swoją władzę. Znowu mamy powrót do tej zarysowanej linii PiS i anty-PiS – mówiła.
W jej opinii "siedem przegranych wyborów takiego modelu opozycji świadczy o tym, że naprawdę należy coś przełamać, że brakuje tego miliona głosów, które zdobędziemy jako opozycja, żeby naprawdę wygrać z PiS-em".
- Donald Tusk mówi nam, że głównym celem opozycji powinno być wygranie z PiS-em i że nie ma żadnych "ale". Owszem, może nie ma żadnych "ale", natomiast to jest daleko niewystarczające. Nie wiemy, co będzie po tej wygranej z PiS-em, nie wiemy, jaka będzie Polska, nie dowiedzieliśmy się z tego przemówienia, w jaki sposób Platforma ma zamiar tę Polskę układać – zwróciła uwagę.
- To co powiedział Donald Tusk, mogło przekonać tylko i wyłącznie przekonanych. Utrwalić żelazny elektorat Platformy. (…) Tylko do tego, żeby wygrać z PiS-em potrzeba daleko więcej. Potrzeba wizji przyszłości nie na kadencję, ale na pokolenia – dodała.
"Silna Platforma Obywatelska to silna opozycja"
- Powrót Donalda Tuska będzie zmieniał polską scenę polityczną w taki sposób, że będziemy musieli odnosić się do Platformy Obywatelskiej w rozumieniu tego, co stoi za Donaldem Tuskiem, a stoją jego rządy i tego, z czym przychodzi do Platformy Obywatelskiej, czyli z bagażem doświadczeń premiera, który mimo wszystko w 2014 i 2015 roku doprowadził do tego, że Platforma przegrywała – mówił szef klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski.
W jego opinii "na pewno Platforma Obywatelska się wzmocni, dlatego że polaryzuje media". - Kto by dwa czy trzy tygodnie temu pomyślał, ze Donald Tusk spowoduje, że nikt nie będzie przyglądał się kongresowi Prawa i Sprawiedliwości, który de facto miał odsłonić nową twarz PiS – powiedział.
- Rola Tuska na pewno jest ważna, bo silna Platforma Obywatelska to silna opozycja. Donald Tusk wraca z ostrą, bardzo nieprzyjemną dla PiS-u retoryką. Można powiedzieć, że z takim krytycznym antypisem, ale nie widziałem idei – ocenił poseł Lewicy.
Gawkowski zaznaczył, że "tylko partnerstwo na opozycji może dać szansę, że wygramy z Prawem i Sprawiedliwością". - Jeżeli Donald Tusk będzie liderem, który będzie budował partnerstwo – jesteśmy w stanie rozmawiać, ale jeżeli będzie chciał wasalizować kogokolwiek na opozycji, to partnerstwa nie będzie – zadeklarował.
Zgorzelski: powrót Tuska wzmocni opozycję
Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski zwrócił uwagę, że Donald Tusk "mówił, że będzie szanował odrębności innych ugrupowań". - To świadczy o jego doświadczeniu politycznym. Bez dwóch zdań powrót Donalda Tuska na polskie podwórko polityczne tylko i wyłącznie może opozycję wzmocnić - ocenił polityk PSL.
W opinii wicemarszałka Sejmu przez ostatnie lata "do systemu doszło wiele roczników, dla których ten podział [Tusk-Kaczyński –red.] jest trochę anachroniczny". - Ludzie mają inne aspiracje, inaczej postrzegają świat, niż tych dwóch panów, którzy go definiowali przez wiele lat - ocenił.
Zgorzelski zwrócił uwagę na perspektywę międzynarodową. - Nie bez przyczyny jest ten moment powrotu Tuska wtedy, kiedy następuje zmiana administracji w Waszyngtonie. (…) Trump Unię Europejską uznawał jako naturalnego wroga. Biden widzi w UE przyjaciela, a Donald Tusk jest szefem Europejskiej Partii Ludowej – zwrócił uwagę.
Jego zdaniem miejsce Polski na arenie międzynarodowej jest takie, "jaki jest algorytm wartości Polski w Unii Europejskiej". – Jest słaby, a Donald Tusk tę pozycję w Unii Europejskiej może zmienić – dodał.
"To ruch Szymona Hołowni może czuć się zagrożony"
Artur Dziambor zaznaczył, że nie widzi "elektoratu, który by siedział i myślał, że dotychczas głosowaliśmy na Prawo i Sprawiedliwość, ale jak wrócił Tusk, to będziemy głosować na Platformę".
- Widzę taki elektorat, który przeszedł do Hołowni. (…) To ruch Szymona Hołowni może czuć się w jakiś sposób zagrożony, bo te sondażowe 20 procent na pewno za chwilę zostanie zweryfikowane – dodał.
- Pamiętam rządy Donalda Tuska, pamiętam wszystkie rzeczy złe, które nam te rządy wprowadziły. (…) Te rządy były tak złe, że aż Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory - stwierdził.
Źródło: TVN24