- Jesteśmy absolutnie przekonani, że cała Europa musi wziąć wspólną odpowiedzialność za swoje terytorium, za swoje granice zewnętrzne oraz za obronę przeciwlotniczą - powiedział we wtorek premier Donald Tusk, komentując poniedziałkowe rozmowy na nieformalnym szczycie Rady Europejskiej.
Premier Donald Tusk wygłosił we wtorek w Luksemburgu oświadczenie po spotkaniu z premierem tego kraju Lukiem Friedenem. - Omówiliśmy nasze priorytety po wyborach europejskich. No i oczywiście kluczowe nominacje w najważniejszych instytucjach. Jako negocjator w imieniu naszej partii EPP pragnę zapewnić, że razem z partnerami w Radzie Europejskiej oraz w parlamencie, to znaczy z socjalistami i demokratami oraz liberałami, jesteśmy naprawdę bliscy osiągnięcia porozumienia - mówił.
Jak dodał, "jest bardzo prawdopodobne, że Ursula von der Leyen, Antonio Costa oraz Kaja Kallas zajmą kluczowe stanowiska". - Jestem pewny, że liderzy podejmą formalną, finalną decyzję w najbliższym tygodniu w trakcie naszego formalnego spotkania Rady Europejskiej - przekazał.
- Byłem naprawdę zadowolony z tego, że wszyscy członkowie Rady Europejskiej mają te same priorytety. Szczególnie w sprawie naszego wsparcia dla Ukrainy przeciwko rosyjskiej agresji i koniecznych do podjęcia wspólnych działań w zakresie granic zewnętrznych i zagwarantowania bezpieczeństwa przed nielegalną migracją i atakami hybrydowymi, które są organizowane dzień w dzień przez reżimy Putina i Łukaszenki - mówił polski premier na temat poniedziałkowych nieformalnych rozmów w Brukseli.
- Jesteśmy absolutnie przekonani, że cała Europa musi wziąć wspólną odpowiedzialność za swoje terytorium, za swoje granice zewnętrzne oraz za obronę przeciwlotniczą. Muszę tutaj podkreślić zdecydowanie, że rozmowy pomiędzy negocjatorami: prezydentem (Francji Emmanuelem - red.) Macronem, kanclerzem (Niemiec Olafem - red.) Scholzem, premierem (Hiszpanie Pedro - red.) Sanchezem, premierem (Holandii Markiem - red.) Rutte, premierem (Grecji Kiriakosem - red.) Mitsotakisem i innymi - były bardzo konstruktywne - kontynuował.
Jak zapewnił, "nie jest to tylko frazes". - Jestem, jak państwo wiecie, raczej doświadczony w kwestii negocjacji i aktywności europejskich i proces naprawdę idzie szybko i gładko w porównaniu do poprzednich kadencji i mamy dobre podstawy do większego optymizmu niż kiedykolwiek wcześniej - dodał.
- Wszyscy mamy świadomość, jak ważne jest bronienie Europy - Europy jako pewnej cywilizacji politycznej oraz Unii Europejskiej jako organizacji, jak ważne jest chronienie jej przed populizmem i różnego rodzaju ekstremizmami - powiedział. Jak dodał, dlatego jego ugrupowanie europejskie - Europejska Partia Ludowa - zdecydowało się na negocjacje z Renew Europe i S&D.
- Oczywiście będziemy podchodzić z szacunkiem do wszystkich sił wybranych do Parlamentu Europejskiego, bo wszystkie reprezentują swoich wyborców, ale ktoś musi rozpocząć ten proces negocjacyjny. Nasz wybór jest jasny - nie tylko dlatego, że razem mamy większość, jeśli chodzi o europarlament, ale również dlatego, że pomimo różnic jesteśmy ugrupowaniami proeuropejskimi. To jeden z najważniejszych warunków pozwalających znaleźć kompromis - podkreślił premier.
Bez porozumienia w sprawie unijnych stanowisk
Dzień wcześniej, krótko przed północą, przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel ogłosił, że przywódcom Unii Europejskiej nie udało się w poniedziałek porozumieć w sprawie obsady czterech najwyższych stanowisk w Unii. Charles Michel podkreślił jednak, że negocjacje zmierzają w dobrym kierunku. Szefowie państw i rządów powrócą na oficjalny szczyt w przyszłym tygodniu.
Liderzy omawiali konkretny zestaw nazwisk. Szefową Komisji Europejskiej miałaby pozostać na drugą kadencję Ursula von der Leyen, a szefową Parlamentu Europejskiego - Roberta Metsola. Te dwa stanowiska pozostałyby więc w posiadaniu Europejskiej Partii Ludowej (EPL), która wygrała wybory europejskie. Estońska premierka, liberałka Kaja Kallas ma zostać szefową unijnej dyplomacji, a socjaldemokrata i były premier Portugalii Antonio Costa w grudniu miałby zastąpić Michela w fotelu szefa Rady Europejskiej.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24