Słowa premiera Mateusza Morawickiego o premierze Węgier komentował w "Faktach po Faktach" przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. - Rząd polski, PiS, prezes Jarosław Kaczyński i premier Morawiecki muszą bardzo wyraźnie powiedzieć Polakom, Europie, Orbanowi - dosyć sojuszu z tym politykiem, który de facto buduje piątą kolumnę Putina w Europie - powiedział szef PO. Mówił również o planie dla opozycji na przyszłe wybory parlamentarne.
Premier Mateusz Morawiecki został zapytany w poniedziałek, czy nadszedł moment, aby polski rząd odciął się od węgierskiego premiera, w kontekście słów Viktora Orbana, który nazwał ukraińskiego prezydenta "przeciwnikiem".
- Niezależnie od tego, kto w jaki sposób podchodzi do Węgier, trzeba zauważyć, że jest to czwarte z kolei zwycięstwo i to najwyższe zwycięstwo większością konstytucyjną, a więc demokratyczne wybory trzeba uszanować. Nie ma co zasłaniać oczu Węgrami tym, którzy nie widzą dokładnie, jaka jest sytuacja w Europie - odpowiedział Morawiecki.
Mówił, że Orban "nie powstrzymywał sankcji (na Rosję - red.) i tak naprawdę głównym hamulcowym są wielkie państwa, te, które boją się o swój biznes".
Tusk: należy oczekiwać, by Morawiecki unikał hipokryzji
Szef PO Donald Tusk powiedział w "Faktach po Faktach", że "należy oczekiwać od polskiego rządu, w tym od premiera Morawieckiego, żeby w tej dramatyczniej sytuacji, gdzie jest agresja Rosji na Ukrainę i gdzie wojna jest tak blisko naszych granic, unikał hipokryzji, kłamstwa i nieznośnych dwuznaczności".
Dodał, że "oczekując od naszych zachodnich partnerów, i słusznie, trzeba tutaj twardo domagać się, aby wszyscy partnerzy europejscy byli możliwe twardzi", "trzeba też dawać przykład, bo inaczej nawoływania Morawieckiego nie będą w żaden sposób wiarygodne".
- Po trzecie, dzisiaj, w tej chwili rząd polski i PiS i prezes (Jarosław) Kaczyński i premier Morawiecki muszą bardzo wyraźnie powiedzieć Polakom, Europie, Orbanowi - dosyć sojuszu z tym politykiem, który de facto buduje piątą kolumnę Putina w Europie - powiedział Tusk.
Tusk: nie można naprawdę wspierać Ukrainy, jeśli się równocześnie wspiera Le Pen czy Orbana
- To, że właśnie dziś, w obliczu tragedii, rosyjskiej rzezi w Buczy na Ukrainie, politycy PiS-u znajdują tak łaskawe wytłumaczenia, takie miłe słowa na temat Orbana, który uznaje Zełenskiego za swojego przeciwnika i który odbiera od Putina pierwsze gratulacje, to wszystko powoduje, że patrzymy nie tylko z niesmakiem, ale patrzymy z narastającym niepokojem na tę podwójną, bardzo nieczytelną grę PiS-owskiego rządu - ocenił Tusk.
Mówił, że tego rodzaju działania rządu PiS, w tym atakowanie "Macrona, który jest w finale walki wyborczej z panią (Marine) Le Pen, kolejną proputinowską polityczką", "stawiają wielki znak zapytania, po czyjej stronie rząd PiS-owski stoi".
Pytany, co chce przez to powiedzieć, odparł, że "nie można naprawdę wspierać Ukrainy, jeśli się równocześnie wspiera Le Pen przeciwko Macronowi, czy Orbana, który tak wyraźnie wspiera politykę Putina w Europie".
Szef PO: wspólne działania opozycji dają większe szanse na pokonanie PiS-u
Tusk został również zapytany o wnioski dla opozycji, jakie wynikają z węgierskich wyborów. Koalicja Fidesz-KDNP zdobyła 53,1 proc. głosów, zaś zjednoczona opozycja ponad 35 proc. - wynika z danych Narodowego Biura Wyborczego (NVI) po przeliczeniu 99 proc. głosów.
Szef PO zaznaczył, że "nie możemy porównywać sytuacji węgierskiej i polskiej w proporcji jeden do jednego". - Nie zmieniam zdania. Dzisiaj wspólne działanie opozycji, w tym wspólna lista w przyszłych wyborach parlamentarnych, dają większe szanse na pokonanie PiS-u - powiedział.
- Cieszę się, że moi partnerzy z innych partii pogodzili się co do tego, że będziemy szukać wspólnie najlepszego modelu, najlepszego sposobu, jak pokonać PiS w wyborach parlamentarnych i będziemy w związku z tym wspólnie analizowali sytuację - dodał.
Zapowiedział powołanie "komitetu, który zbada, przeanalizuje, który z wariantów będzie najskuteczniejszy". - Będę namawiał do tego, żeby opozycja, tak czy inaczej, była możliwie zjednoczona - dodał.
Tusk: Orban jest bezczelnym, bezwstydnym sojusznikiem Putina
Tusk, odnosząc się do słów Orbana, który nazwał ukraińskiego prezydenta "przeciwnikiem", powiedział, że "to najbardziej uderzający moment w tym, co się dzieje tuż po wyborach na Węgrzech".
- Większość sondaży wskazywała od dłuższego czasu, że Fidesz i Viktor Orban powtórzą sukces sprzed czterech lat. Ale oczywiście wszędzie tam, gdzie demokraci będą prosili mnie o pomoc, o wsparcie, to niezależnie od tego, jak oceniam ich szanse, będę starał się pomóc - podkreślił.
- Wojna na Ukrainie i te ponure słowa, ten ponury rechot, jaki słyszeliśmy dzisiaj w Budapeszcie, potwierdzają to, co w tej chwili mówię, to jest także wielki spór, wielka konfrontacja o demokrację, o wartości Zachodu, o wolności człowieka. Spór i konfrontacja, które mają miejsce także u nas, w Europie, w Polsce, na Węgrzech. Dlatego ważne jest, żeby przede wszystkim w żaden sposób nie kapitulować - mówił.
Dodał, że "Orban jest dzisiaj wyjątkowo bezczelnym, bezwstydnym sojusznikiem Putina".
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO:
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24