"Odległość między słowem a czynem jest naprawdę niewielka". Tusk i Trzaskowski o "piątce Konfederacji"

Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, otworzył konferencję Campus Academy w Sosnowcu. - Widzimy, co się dzisiaj dzieje. Przez osiem lat Jarosław Kaczyński i PiS robili pewne podglebie, przygotowanie dla tych wszystkich, którym marzy się Polska zamknięta, ksenofobiczna, Polska, która wyklucza, która ma walczyć z naszymi wolnościami osobistymi, która ma nas ograniczać, która ma nam zaglądać w życiorysy - powiedział.

Jak mówił, "ostatnio obserwujemy wzrost dokładnie takich sił, które mają takie ciągoty". Zacytował "piątkę Konfederacji" przedstawioną przez obecnego lidera tego ugrupowania Sławomira Mentzena 2019. Mówił wtedy: "Nie chcemy Żydów, homoseksualistów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej".

- To jest język z dawnych faszystowskich czasów. To jest dokładnie to, co PiS robił przez osiem lat - budował podglebie do tego, by tego typu poglądy mogły być reprezentowane, żeby próbować nas ograniczyć, żeby próbować nam dyktować, jak mamy żyć i przede wszystkim do tego, żeby siać nienawiść, żeby siać hejt. Temu wszystkiemu musimy powiedzieć "nie" i dlatego tak kluczowa będzie wasza decyzja. Bo to młode pokolenie rozstrzygnie, kto będzie w Polsce rządził - podkreślił Trzaskowski, zwracając się do zgromadzonych na sali młodych ludzi.

Później głos zabrał przewodniczący PO Donald Tusk, który również odniósł się do postulatów Konfederacji.

- Istnieje domniemanie, że bliskie sobie partie, czyli PiS i Konfederacja, gdyby udało im się uzyskać większość, będą tworzyły jeden rząd. Jestem przekonany, że ten scenariusz siedzi w głowie i Kaczyńskiego, i liderów Konfederacji. Nie traktujcie tego tylko jako analizowanie sondaży, zastanawianie się, kto ma 11, a kto 12 procent. Słuchajcie, co kto mówi. Słowa mają znaczenie, słowa mają swoje konsekwencje. Odległość między słowem a czynem jest naprawdę niewielka - podkreślił Tusk.

Również cytował "piątkę Konfederacji". - Pięciopunktowy program konfederacji brzmi: "Polska bez gejów, Polska bez Żydów, Polska bez aborcji, Polska bez Unii Europejskiej", liderzy tej partii mówią: "mówimy to, bo wiemy, że to wielu ludziom się podoba, my w to wierzymy" i jeśli zobaczycie, jak blisko tego myślenia są niektórzy liderzy dzisiejszej partii rządzącej, to wtedy zrozumiecie, że za tymi słowami czai się ponura rzeczywistość - mówił lider PO.

Jego zdaniem "jeśli Konfederacja i PiS będą w Polsce rządzić po następnych wyborach, to znaczy, że to są ostatnie lata obecności Polski w Unii Europejskiej, będziemy skazani na samotność".

- Chcą Polską rządzić ludzie, którzy chcą nas wtrącić w otchłań izolacji i samotności w czasach trudnych, niestabilnych. Nasłuchujcie niebezpiecznych słów i traktujcie je poważnie - apelował do młodych ludzi na widowni.