Jeden cios. Jest nagranie ze śmiertelnego pobicia zapaśnika

Dominik Sikora zmarł w szpitalu po pobiciu w jednym z klubów w Poznaniu
Policja o śmierci Dominika Sikory
Źródło: TVN24

W internecie pojawiło się nagranie z monitoringu, na którym widać moment pobicia Dominika Sikory. Zapaśnik z Poznania w wyniku obrażeń zmarł 31 stycznia w szpitalu. Policja szuka Olgierda M., który miał uderzyć Sikorę feralnego wieczoru.

Według informacji portalu tvn24.pl nagranie, które trwa niewiele ponad minutę, pochodzi z monitoringu klubu na poznańskim Starym Rynku, przed którym doszło do tragicznego zdarzenia. Zarejestrowano je w nocy z 25 na 26 stycznia.

Widać na nim, że Dominik Sikora w towarzystwie kilku osób rozmawia z kobietą stojącą przed wejściem do klubu. Obok stoi elegancko ubrany mężczyzna. Kobieta szarpie Sikorę, w pewnym momencie uderza go otwartą dłonią. Po kilku sekundach Sikora zwraca się do mężczyzny w eleganckim stroju, ten wyprowadza prawą ręką cios. Trafia Dominika Sikorę w głowę, ten pada nieprzytomny na ziemię. Stojące obok kobiety układają go w bezpiecznej pozycji, po gestykulacji widać, że wzywają pomoc. Mężczyzna, który go uderzył, nie zwracając uwagi na leżącego na ulicy człowieka, odwraca się i wchodzi do klubu.

Dominik Sikora zmarł 31 stycznia w szpitalu po pobiciu
Dominik Sikora zmarł 31 stycznia w szpitalu po pobiciu
Źródło: FB - KS Sobieski Poznań

Zmarł w szpitalu

Dominik Sikora zmarł pięć dni później w szpitalu w wyniku obrażeń głowy. Był znanym i cenionym zapaśnikiem stylu klasycznego klubu Sobieski Poznań. Policja początkowo informowała, że nie ma nagrań z samego momentu zdarzenia przed klubem. Po kilku dniach śledczy poinformowali, że osobą, która ma związek ze śmiertelnym pobiciem zapaśnika jest 42-letni Olgierd M. Policja wystąpiła o wystawienie za M. listu gończego. Mężczyzna prawdopodobnie wyjechał z Polski zaraz po pobiciu.

Jak informowała poznańska "Gazeta Wyborcza", M. oprócz stania na bramkach w poznańskich klubach nocnych był też trenerem personalnym na jednej z poznańskich siłowni. W 2017 roku podczas próby zatrzymania przez policję, po tym jak został namierzony podczas wybijania szyb w samochodach na jednej z poznańskich ulic, M. wyrwał policjantowi broń i oddał kilka strzałów, które w trakcie szarpaniny trafiły w ziemię. 

Według informacji tvn24.pl Olgierd M. i był powiązany ze środowiskiem poznańskich pseudokibiców, brał udział w organizowanych przez nich ustawkach, czyli walkach z kibolami innych klubów.

Czytaj także: