Dopiero 19 lutego sąd rozstrzygnie zażalenie prokuratury na odmowę przedłużenia aresztu Markowi Dochnalowi. Oznacza to, że może on wyjść na wolność już w czwartek, gdy skończy mu się areszt - poinformowała rzeczniczka Sądu Apelacyjnego w Warszawie Barbara Trębska.
Zażalenie prokuratury wpłynęło do sądu we wtorek. Prokuratorzy liczyli, że sąd apelacyjny, który będzie rozpatrywał skargę, wyznaczy posiedzenie przed godz. 14 w dniu 31 stycznia, gdy upływa termin aresztowania Dochnala. Ale sąd tłumaczy, że akta są niezwykle obszerne, mają ponad 200 tomów, więc nie sposób się z nimi tak szybko zapoznać.
Ponad trzy lata za kratkami
Lobbysta Marek Dochnal przebywa w areszcie od września 2004 r. Obecnie znajduje się w Zakładzie Karnym w Sieradzu. Jeśli 19 lutego sąd zmieniłby decyzję niższej instancji i nakazał ponowny areszt, lobbysta musiałby tam wrócić.
Prokuratura, która zarzuca Dochnalowi m.in. pranie brudnych pieniędzy, domagała się kolejnego przedłużenia aresztu podejrzanemu. W poniedziałek warszawski sąd okręgowy nie uwzględnił tego wniosku. Śledczy się odwołali.
Minister o Dochnalu
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski nie chciał odpowiadać na pytanie, czy Dochnal powinien opuścić areszt. - Trzeba pamiętać, że areszt tymczasowy nie może zastępować kary pozbawienia wolności orzeczonej prawomocnie przez sad za przestępstwo - stwierdził.
Jak przypomniał, Dochnal przebywa w areszcie tymczasowym już 3,5 roku, co - jak zaznaczył - jest "długim okresem, choć jest to okres łączny".
Tymczasem śledczy powtarzają, że podejrzanemu grozi surowa kara i cały czas istnieje obawa matactwa. W Katowicach toczy się kilka śledztw, w których przewija się nazwisko lobbysty.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24