O nałożonym na księdza Jarosława W. zakazie pełnienia posługi i innych podjętych wobec niego krokach poinformowała w piątek kuria diecezjalna w Łowiczu. Jak oświadczyła w komunikacie, to reakcja na doniesienia medialne o tym, że kapłan podejrzewany o pedofilię, w której to sprawie toczy się postępowanie kanoniczne oraz prokuratorskie śledztwo, nadal pracował z dziećmi.
W sprawie Jarosława W. od ośmiu lat toczy się postępowanie kanoniczne, które jest już na ostatnim etapie: oczekiwania na werdykt Kongregacji Nauki Wiary. Diecezja łowicka wszczęła śledztwo po zawiadomieniu o molestowaniu, jakie złożył były podopieczny księdza - Janusz. Według dziennikarzy OKO.press molestowany miał być też Kamil, który miał wtedy 13 lat. Ksiądz nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Od roku także Prokuratura Rejonowa Łódź-Górna prowadzi śledztwo w sprawie przestępstw seksualnych popełnianych w parafii w Skierniewicach w latach 2003-2005 - czyli wtedy, kiedy pracował tam ksiądz Jarosław W. Jak dotąd nikt nie usłyszał zarzutów.
Jak ustalili dziennikarze, mimo oskarżeń ksiądz Jarosław W. nadal pracował z dziećmi, między innymi celebrując msze dla najmłodszych, ucząc w szkole i opiekując się ministrantami. We wtorek, po publikacjach medialnych, łódzkie kuratorium oświaty wydało decyzję, że ksiądz Jarosław W. nie będzie już mógł w żadnym zakresie pracować z dziećmi.
Zakaz pełnienia posługi i odwołanie z urzędu
Do sprawy odniosła się w piątek kuria diecezjalna w Łowiczu - Jarosław W. był proboszczem w jednej z łowickich parafii. "W nawiązaniu do niedawnej publikacji prasowej, dotyczącej ks. Jarosława W., kuria diecezjalna w Łowiczu informuje, że – w związku z nowymi okolicznościami sprawy – jest w toku dodatkowe dochodzenie wstępne w procesie karnym dotyczącym tego kapłana" - czytamy w oświadczeniu kurii.
"W trosce o większą przejrzystość i bezstronność postępowania, będzie ono powierzone delegatowi spoza diecezji łowickiej, który dokładniej zbada pojawiające się nowe elementy w tej sprawie. Ponadto kuria diecezjalna w Łowiczu informuje, że podjęto środki zapobiegawcze w postaci odwołania ks. Jarosława W. z urzędu i nałożenia na niego zakazu pełnienia jakiejkolwiek posługi" - zapewniono w komunikacie.
Dodano, że "z polecenia Stolicy Apostolskiej prowadzone jest odrębne postępowanie, powierzone arcybiskupowi metropolicie łódzkiemu, w sprawie ewentualnych zaniedbań biskupa łowickiego w prowadzeniu spraw o molestowanie osób nieletnich przez niektórych duchownych jego diecezji".
Biskup, zamiast odsunąć księdza Jarosława W. od dzieci, awansował go na proboszcza
Biskupem Andrzejem Dziubą - po skardze byłego ministranta Janusza - zajmuje się watykańska Kongregacja ds. Biskupów. Chodzi o to, że w trakcie trwającego już procesu kanonicznego w sprawie księdza Jarosława W. łowicki hierarcha, zamiast odsunąć tego księdza od dzieci, awansował go na proboszcza.
- Wytyczne zalecają odsunięcie duchownego, który jest oskarżony o wykorzystanie seksualne osoby małoletniej od działań duszpasterskich, pracy z dziećmi, z młodzieżą szczególnie, już na etapie postępowania wstępnego czy potem, także w trakcie procesu. Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego w tym konkretnym przypadku nie zastosowano takich sankcji prewencyjnych – mówił w rozmowie z reporterką TVN24 ks. Piotr Studnicki, kierownik Biura Delegata ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży.
W odpowiedzi na pytania reporterów magazynu "Polska i Świat" łódzka prokuratura napisała o równoległym postępowaniu, które prowadzi w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez zwierzchnika księdza podejrzewanego o molestowanie. Czyn zabroniony miałby polegać na braku niezwłocznego przekazania śledczym informacji o możliwym molestowaniu dzieci. W żadnym ze śledztw na ten moment nie postawiono zarzutów.
Źródło: TVN24, tvn24.pl, OKO.press
Źródło zdjęcia głównego: TVN24