Realnym interesem Polski jest dzisiaj to, żeby Unia Europejska nie przekształcała się w superpaństwo federalne - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Odniósł się w ten sposób do deklaracji kilkunastu europejskich partii konserwatywnych i prawicowych, pod którą podpisało się również Prawo i Sprawiedliwość. Poseł niezrzeszony Paweł Zalewski powiedział, że "dzisiaj PiS wchodzi w sojusz z tymi partiami, które rozbijają Unię Europejską".
Przywódcy kilkunastu europejskich partii konserwatywnych i prawicowych podpisali w piątek wspólną deklarację. Wśród sygnatariuszy są między innymi Prawo i Sprawiedliwość, węgierski Fidesz, francuskie Zjednoczenie Narodowe czy włoska Liga.
"Dzisiaj PiS wchodzi w sojusz z tymi partiami, które rozbijają Unię Europejską"
O tej sprawie dyskutowali w "Faktach po Faktach" w TVN24 wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński oraz poseł niezrzeszony Paweł Zalewski.
- Jest dzisiaj tak, że rządząca partia straciła busolę, którą znamy sprzed lat, kiedy Polska walczyła przez ponad 20 lat, żeby być silnym państwem w Unii Europejskiej (...), ale także żeby mieć bliskie relacje ze Stanami Zjednoczonymi - mówił Zalewski. Dodał, że "dzisiaj PiS wchodzi w sojusz z tymi partiami, które rozbijają Unię Europejską, które są jawnie antyunijne".
- PiS, który z jednej strony nie dopuszcza do spotkania z [prezydentem Rosji, Władimirem - przyp. red.] Putinem na szczycie Unii Europejskiej, co akurat oceniam bardzo pozytywnie, następnego dnia wchodzi w sojusz z ugrupowaniami, które realizują realny interes prezydenta Putina w Europie, czyli co najmniej osłabienie, jeżeli nie likwidację Unii Europejskiej - powiedział poseł.
"Realna polityka i realne reprezentowanie interesów Władimira Putina jest dzisiaj gdzie indziej"
Paweł Jabłoński powiedział, że "jedni politycy mogą się wypowiadać pozytywnie czy nawet chodzić w koszulkach z Putinem [nawiązanie do postawy Matteo Salviniego - red.], różne są formy ekspresji". - Ale realna polityka i realne reprezentowanie interesów Władimira Putina jest dzisiaj gdzie indziej - zaznaczył.
- To nie Salvini, to nie Le Pen, to nie Orban proponują, żeby Putina na powrót traktować jako partnera. Zrobił to prezydent Francji i kanclerz Niemiec. Polski rząd to powstrzymał. [Zrobił to - red.] premier Mateusz Morawiecki i inni nasi koalicjanci w Europie - przekonywał.
Jak mówił, "realne interesy Europy to jest dzisiaj interes bezpieczeństwa i konsekwentna postawa wobec Rosji".
Jabłoński: chcemy, żeby Unia nie stała się superpaństwem
Wiceszef polskiej dyplomacji tłumaczył też, dlaczego PiS podpisało się pod wspólną deklaracją europejskich partii. - Słyszymy dzisiaj ze strony ministra spraw zagranicznych Niemiec, żeby o polityce zagranicznej Unii Europejskiej decydować większością kwalifikowaną. To jest bardzo konkretna propozycja ze strony niemieckiej. My się na to zgadzamy i inne konserwatywne partie również mówią, że to jest dominacja i dążenie do federalizacji Unii Europejskiej. Te partie, z którymi podpisaliśmy deklarację w piątek, na to się nie zgadzają. W tym zakresie widzimy ogromne niebezpieczeństwo - mówił dalej.
Dodał że "realnym interesem Polski jest dzisiaj to, żeby Unia Europejska nie przekształcała się w superpaństwo federalne".
- Nikt nie mówi o wyprowadzaniu kogokolwiek z Unii. Chcemy, żeby Unia nie stała się superpaństwem - dodał Jabłoński.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24