Okradał automaty na myjniach samochodowych. Wpadł, gdy zgłosił się na policję w innej sprawie

Uszkodził urządzenia na myjni i zabrał z nich pieniądze (zdjęcie ilustracyjne)
Plaga pijanych kierowców. Nie odstrasza ich nawet groźba konfiskaty samochodu
Źródło: Grzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24
Na myjniach samochodowych jeden z kierowców okradał automaty. Sprawa nabrała tempa, gdy na komisariat zgłosił się mężczyzna po odbiór auta skonfiskowanego za jazdę po pijanemu. Wtedy został rozpoznany przez policjantów, jako podejrzewany o włamania do automatów na myjniach.

W czerwcu tego roku płońscy policjanci otrzymali dwa zgłoszenia dotyczące kradzieży z włamaniem do automatów obsługujących myjnie bezdotykowe. Do pierwszego zdarzenia doszło na początku miesiąca, na jednej z ulic w Płońsku. "Sprawca uszkodził dwa urządzenia: jeden automat do opłat za mycie samochodu oraz drugi do opłat za odkurzanie. Z ich wnętrz zabrał bilon wrzucany przez klientów w celu uruchomienia urządzeń" - opisała kom. Kinga Drężek-Zmysłowska z Komendy Powiatowej Policji w Płońsku.

Drugie z włamań było podobne. Doszło do niego w połowie czerwca na terenie gminy Nowe Miasto. Jak podała policja, nieznany sprawca sforsował automat pobierający opłatę za korzystanie z myjni.

W obu przypadkach zniszczenia były znaczne, a z automatycznych kaset zniknęły pieniądze. Mundurowi zabezpieczyli nagrania z monitoringu, przesłuchali świadków i zebrali w sprawie materiał dowodowy.

Wpadł, gdy przyszedł na komendę

Zwrot akcji nastąpił kilka dni temu. Wówczas do płońskiej komendy po odbiór swojego samochodu zgłosił się 30-letni obywatel Ukrainy. Jak wyjaśniła policja, jego auto zostało zabezpieczone w związku ze zdarzeniem drogowym, które miało miejsce 18 czerwca w Płońsku na ulicy Warszawskiej. "Mężczyzna kierował wtedy osobowym audi, mając w organizmie prawie 2 promile alkoholu i doprowadził do kolizji z innym pojazdem" - dodała Kinga Drężek-Zmysłowska.

"Gdy tylko wszedł do budynku, został rozpoznany przez policjantów jako podejrzewany o włamania do automatów na myjniach" - przekazała policjantka.

Mężczyzna został zatrzymany. Funkcjonariusze, na podstawie zebranych w sprawie dowodów postawili mu dwa zarzuty kradzieży z włamaniem. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. 

"Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia" - poinformowała Kinga Drężek-Zmysłowska.

Czytaj także: