We wtorek w Senacie odbyła się debata "Rosja-Ukraina-NATO. Eskalacja napięcia na flance wschodniej". Uczestniczyli w niej między innymi byli prezydenci Polski i Ukrainy, Bronisław Komorowski i Petro Poroszenko. - Jeśli będziemy prowadzić politykę ustępstw wobec Putina, to to na pewno doprowadzi do agresji. Putina nie wolno się bać ani mu wierzyć, on rozumie tylko siłę i jedność swoich oponentów - stwierdził były przywódca Ukrainy.
- Eskalacja napięcia czy brak poczucia bezpieczeństwa na wschodniej flance świata europejskiego nie jest niczym nowym - ocenił były prezydent Bronisław Komorowski w czasie debaty "Rosja-Ukraina-NATO. Eskalacja napięcia na flance wschodniej", która we wtorek odbyła się w Senacie. - My chętnie o tym zapominamy, ale Ukraińcy nie mają szans, żeby zapomnieć - dodał.
Bronisław Komorowski mówił, że "to jest wspólnota doświadczenia historycznego, że w tej części świata nikt nie ma prawa na dłuższą metę czuć się w pełni bezpiecznym". - Nikt nie ma prawa na dłuższą metę czuć, że ma gwarancje jakiekolwiek, poza własną wolą utrzymania wolności i dobijania się tej wolności - stwierdził.
- To jest ważne, żebyśmy wszyscy pamiętali o tym, że rejon, w którym żyjemy, jest skazany, przede wszystkim ze względu na bezpośrednie sąsiedztwo Rosji, przez historię i geografię na brak poczucia bezpieczeństwa, spokoju i ładu - podsumował.
Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko mówił podczas debaty o możliwej agresji rosyjskiej. - Putin napadnie wtedy, kiedy mu na to pozwolimy. Jeśli będziemy prowadzić politykę ustępstw wobec Putina, to to na pewno doprowadzi do agresji, bo Putin zajdzie tak daleko, na ile mu pozwolą - ocenił.
Poroszenko: jeżeli boicie się Putina, to przegraliście
Jak stwierdził, Putina nie wolno się bać ani mu wierzyć. - Jeżeli boicie się Putina, to przegraliście (...). Z nim nie można się na nic umawiać. Żadne słowo Putina nie jest warte papieru, na którym zostało napisane. Putin rozumie tylko siłę i jedność swoich oponentów - wskazywał.
Poroszenko mówił też o kryzysie migracyjnym na granicy z Białorusią. - Kryzys migracyjny nie został zorganizowany przez Łukaszenkę, ponieważ Łukaszenka nie jest ani prezydentem ani liderem państwa. On jest instrumentem Putina - ocenił. Podkreślił, że migranci są "bronią hybrydową", którą Rosja wykorzystuje przeciwko wolnemu, demokratycznemu światu.
Poroszenko: nie możemy dać Rosji możliwości skłócenia wolnego, demokratycznego świata
Były ukraiński prezydent podkreślił, że Polska jest dla Ukrainy sojusznikiem, strategicznym partnerem i "jedynym adwokatem europejskich dążeń".
Wskazywał, że Ukraina potrzebuje dziś wspólnego głosu świata zachodniego wobec Rosji. - Nie możemy dać Rosji możliwości skłócenia wolnego, demokratycznego świata - mówił. - Jedność świata demokratycznego jest bardzo ważna. Od tego zależy, czy uda się Ukrainie, czy nie - dodał.
Poroszenko mówił też o konieczności wstrzymania budowy gazociągu Nord Stream 2. - Energetyka jest tajną, hybrydową bronią Rosji - wskazywał.
Poroszenko wskazuje na "najlepszą sankcję wobec Putina"
Postulował też rozszerzenie sankcji wobec Rosji i przyjęcie planu działań na rzecz członkostwa w NATO dla Ukrainy. - Będzie to najlepsza sankcja wobec Putina, będzie to zwycięstwo wolnego świata i porażka Putina - stwierdził. - Nie będziemy pytać Putina o pozwolenie, czy mamy prawo być członkami NATO. To zależy wyłącznie od NATO i narodu ukraińskiego - dodał.
Poroszenko wskazywał też na potrzebę wewnętrznej jedności na Ukrainie, a także konieczność realizacji reform, niezbędnych do członkostwa w NATO i Unii Europejskiej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24