PSL chce rozdawać ziemię za złotówkę. Tym, którzy z Polski wyjechali do pracy. Ma to ich zachęcić do powrotu do kraju. Jest jednak warunek - obdarowany musiałby na tej działce postawić dom. W ciągu pięciu lat.
Ludowcy podkreślają, że taka propozycja ma wspomóc młodych ludzi na starcie w dorosłe życie. - Dla młodego człowieka, który rozpoczyna życie zawodowe i rodzinne to są bardzo wysokie koszty, ale były by one niższe o koszt działki - przekonuje była minister pracy Jolanta Fedak.
Prezent od państwa
PSL proponuje, by działki za symboliczną złotówkę otrzymywały osoby do 35. roku życia. Grunty przekazywałaby Agencja Nieruchomości Rolnych. Zdaniem Ludowców Agencja ma ponad 300 tys. ha ziemi, która nie jest wykorzystywana. Najwięcej takich działek jest w województwach: zachodniopomorskim, dolnośląskim i warmińsko-mazurskim. Są to jednak w większości działki rolne, położone na terenach wiejskich.
To jednak nie jest - zdaniem PSL - problem. - Można by było szybciej przystosować te grunty właśnie do tego programu - tłumaczy prezes ANR Leszek Świętochowski. Czyli w praktyce - zmienić z działki rolnej w budowlaną. Według szacunków ANR, w ubiegłym roku cena jednego hektara ziemi budowlanej wynosiła średnio 230 tys. zł.
Pomysł PSL krytykują politycy SLD i PSL. PO na razie ostrożnie komentuje propozycję Ludowców. Posłowie Platformy czekają na gotowy projekt ustawy. Ma on być gotowy za kilka tygodni.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN