Nawrócony recydywista i policjant z przeszłością. Żaden z nich nie miał łatwego życia, obu odmieniło spotkanie z Chrystusem. Dziś razem opowiadają o Nim przebywającym za kratami.
Policjant Jacek Konicki jest zafascynowany przede wszystkim tym, że Jezus umiał przebaczać. - Na tym polega jego twiardzielstwo - mówi. Zainspirowany postacią Zbawiciela, chce o nim mówić. - To jest misja. Ja mam misję, misję bardzo prostą - tłumaczy. Twierdzi, że chce podzielić się z innymi tym, co sam przeżył. Jego nawrócenie natchnęło policjanta do szerzenia wiary.
To jest misja. Ja mam misję, misję bardzo prostą konicki z pzp
"Jezus mieszka w moim sercu"
Podobnie jest z byłym więźniem recydywistą Piotrem Stępniakiem. - Kiedyś w nocy zawołałem: "Panie Jezu, jeżeli Ty jesteś, przyjdź do mnie". Zacząłem wyznawać swoje winy, zacząłem wołać do Boga. Myśleli, że dostałem śrubki, że mogło mi odbić - opowiada. Twierdzi, że od wtedy Jezus mieszka w jego sercu, że pojednał się ze wszystkimi, których kiedykolwiek skrzywdził. - Z tymi, których skrzywdziłem, z tymi, których okradłem. Pojednałem się z żoną, która mnie nienawidziła, teraz jesteśmy przyjaciółmi - mówi.
Kiedyś w nocy zawołałem: "Panie Jezu, jeżeli Ty jesteś, przyjdź do mnie". Zacząłem wyznawać swoje winy, zacząłem wołać do Boga. Myśleli, że dostałem śrubki, że mogło mi odbić stepniak z pzp
Podzielić się Bogiem
Obaj nawróceni odwiedzili kilka zakładów karnych w Wielkopolsce. Były więzień i funkcjonariusz policji stali, objęci jak bracia, tłumacząc więźniom, czym jest wiara. To jest szok dla ludzi - opowiada Konicki - stary recydywista i policjant idą do więźniów, aby dać im Pismo Święte, chcą podzielić się chlebem, który im też ktoś kiedyś dał.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24