"Czwórka" od Niesiołowskiego, 2+ lub 3= od Poncyljusza

Politycy oceniają Sejm. 4 od Niesiołowskiego, 2+ lub 3= od Poncyljusza
Politycy oceniają Sejm. 4 od Niesiołowskiego, 2+ lub 3= od Poncyljusza
Źródło: TVN24
Trwa setne w tej kadencji, ostatnie posiedzenie Sejmu. Jak jego czteroletnią działalność oceniają politycy? Stefan Niesiołowski jest łaskawy - daje "czwórkę", Paweł Poncyliusz z PJN dwóję z plusem, no "trzy na szynach". Związany z lewicą Andrzej Celiński mówi ogólnie: był lepszy od poprzedniego. W "Faktach po Faktach" w TVN24 dyskutowali o sukcesach i porażkach posłów VI kadencji.

Stefan Niesiołowski początkowo miał problem z wystawieniem konkretnej oceny parlamentowi. - To bardzo trudne, bo jaką metodą to mierzyć, to bardzo subiektywne - tłumaczył. Poseł ostatecznie zdecydował się na 4. I wyliczał, co zalicza w mijającej kadencji na plus: przejście przez kryzys w miarę suchą nogą, PKB było wysokie, walka z dopalaczami, przytłumienie hazardu, armia zawodowa, emerytury pomostowe.

Poseł PO przekonywał, że przez "pierwsze trzy lata rządowi przeszkadzał prezydent, a koalicjant w niektórych obszarach też nie pomagał", ale mimo to, "nie ma obszaru, w którym nie można by mówić o jakimś sukcesie".

Posłowie oceniają swoją pracę (TVN24)

Posłowie oceniają swoją pracę (TVN24)

Celiński: polityka coraz bardziej mierna

Andrzej Celiński przyznał, że w mijającej kadencji Sejmu były sukcesy. Jako ich przykład wymienił wspomnianą przez Niesiołowskiego ustawę ws. emerytur pomostowych , a także ustawę oświatową. Podkreślił jednak, że ocenę w sumie polską politykę ocenia krytycznie. - Moim zdaniem Polska nie ma wyraźnie wytyczonego celu - ale to nie jest kwestia wyłącznie parlamentu i jakości polityki, aczkolwiek ona jest mierna - powiedział. Niemniej "sam Sejm był dużo lepszy od Sejmu poprzedniego".

Poncyljusz: Sejm przeklepywaczem woli rządu

Paweł Poncyliusz był najsurowszy w swoich ocenach. - Jeżeli miałbym wystawiać ocenę to 2 lub 3 na szynach - stwierdził z kolei Poncyljusz. Poseł PJN, niegdyś PiS, zarzucił Sejmowi, że "stał się przyklepywaczem woli rządu". - Na przykład w trzy tygodnie zabrano pieniądze z OFE bez żadnej poważnej dyskusji w Sejmie - wskazał.

Ponadto - oceniał - to "kadencją niespełnionych obietnic". To wzburzyło Niesiołowskiego. - Do twierdzenia i powtarzania tej bajki o niespełnionych obietnicach - można dodać, że PO nic nie robi i gra w piłkę - odparł poseł PO.

www.tvn24.pl/czasdecyzji

Źródło: tvn24

Czytaj także: