Sprawa została opisana w środę przez hongkoński dziennik "South China Morning Post" po wielu zgłoszeniach, które zaczęły docierać od mieszkańców do schronisk w chińskiej prowincji Liaoning. Powtarzała się w nich informacja, że kobieta prowadząca niewielką hurtownię adoptuje psy trafiające do okolicznych schronisk, po czym zabija je i gotuje z nich m.in. zupy.
Kobieta, działająca na komunikatorach internetowych pod pseudonimem Zhixuan, odzywała się poprzez te komunikatory do schronisk i pytała o możliwość bezpłatnych adopcji. Obiecywała zapewnienie pełnej opieki nad przygarnianymi czworonogami oraz godziła na możliwość późniejszych wizyt kontrolnych ze strony pracowników schronisk.
Adoptowała psy, zabijała je i jadła
W ten sposób kobieta adoptować miała nieokreśloną liczbę psów z wielu różnych schronisk. Media nie informują, aby do jej domu wysłane zostały jakiekolwiek kontrole, tymczasem kobieta na swoich mediach społecznościowych publikowała nagrania, na których widać ją gotującą psie mięso. W chińskim internecie zaczęły krążyć liczne zrzuty ekranów z tych nagrań, na których widać zarówno kobietę, jak i publikowane przez nią komentarze, m.in. "Psie mięso jest prawie gotowe. Doskonałe na deszczowy dzień przy drinku" albo "Dla dziecka wszystko co najlepsze" przy nagraniu, jak podaje psie mięso własnemu dziecku.
Zaalarmowani pracownicy schronisk sprawę zgłosili od razu lokalnym władzom. Przekazali im również dane osobowe kobiety, której tożsamość nie została podana publicznie. Powstała jednocześnie lokalna grupa aktywistów, którzy zaczęli działać w celu nagłośnienia tego, co robi kobieta. Przewodzący jej mężczyzna o nazwisku Tan przekazał, że skontaktował się również bezpośrednio z kobietą, ta jednak odmówiła przeproszenia.
Chińczycy oburzeni jedzeniem psów
Tymczasem sprawa błyskawicznie zyskała w chińskim internecie ogromny rozgłos. Jak informuje "SCMP", w krótkim czasie wywołała wśród internautów falę oburzenia, a wpisy o niej przebiły poziom 10 milionów wyświetleń. "Ludzie tacy jak Zhixuan są podli. Te biedne, bezpańskie psy myślały, że znalazły kochający dom, tylko po to, by trafić prosto do piekła", brzmi jeden z dziesiątków tysięcy komentarzy. "Kiedy wreszcie Chiny wprowadzą przepisy karzące tych, którzy wykazują tak rażący brak poszanowania dla życia?", brzmi inny.
13 maja policja z prowincji Liaoning potwierdziła, że kobieta rzeczywiście gotowała i zjadała adoptowane psy. Sprawą zajął się również lokalny urząd odpowiedzialny za nadzór rynku, który przekazał o zgodnym z prawem zabezpieczeniem wykrytego mięsa i wszczęciu dochodzenia w tej sprawie. Konto Zhixuan przestało już być widoczne w sieci.
Nie wiadomo jednak, jaka kara może grozić kobiecie. Jedzenie psiego mięsa nie jest bowiem zakazane na większości terytorium Chin. Pierwszym miejscem w Chinach, które wprowadziło taki zakaz, było w 2020 roku miasta Shenzhen. Za spożywanie psiego lub kociego mięsa grozi tam grzywna, jednak zakazy te są wciąż mało rozpowszechnione w innych częściach Chin.
Chińczycy pokochali czworonogi
Jedzenie psiego mięsa, choć zawsze pozostawało niszą, ma w Chinach długą tradycję, zgodnie z którą wierzono m.in. w to, że psie mięso wspomaga męską potencję i przynosi ulgę w walce z artretyzmem. Twierdzenia te nie miały jednak żadnego potwierdzenia naukowego, natomiast jedzenie psiego mięsa niesie ze sobą znaczące niebezpieczeństwa zdrowotne m.in. z powodu brak odpowiednich badań i kontroli.
W ostatnich latach widocznie zmienia się jednak w Chinach podejście do czworonożnych pupilów. Nie tylko nasilają się głosy wzywające do ogólnokrajowej zakazu jedzenia psów, ale też szybko rośnie popularność rekreacyjnego trzymania psów i kotów we własnych mieszkaniach. W dużych chińskich miastach dynamicznie rozwija się również sektor usług skierowanych wyłącznie dla "psich klientów" - to już nie tylko psi fryzjerzy i place zabaw, ale także baseny, jadłodajnie, cukiernie a nawet kina, w których na szerokich kanapach właściciel może rozsiąść się wraz ze swoim pupilem.
Autorka/Autor: mm
Źródło: South China Morning Post, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: bnorbert3/AdobeStock