Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Patrol częstochowskiej policji otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że pijany kierowca wsiadł za kierownicę auta, ale nie ruszył, bo został powstrzymany przez świadków. To właśnie zgłaszający mieli wyciągnąć kluczyki ze stacyjki samochodu mężczyzny.
- Podczas legitymowania 45-latek, który wysiadł zza kierownicy swojego pojazdu, zataczał się. Policjanci wyczuli od niego silną woń alkoholu. Badanie wykazało, że miał w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. Gdy mundurowi przeprowadzali na miejscu niezbędne formalności, mężczyzna wyciągnął plik gotówki i chciał wręczyć ją policjantom, mówiąc, żeby się z nim "dogadali". Nawet po tym, jak został poinformowany, że popełnia przestępstwo, mężczyzna jeszcze kilka razy próbował wręczyć gotówkę policjantom - powiedziała podkomisarz Sabina Chyra-Giereś, rzeczniczka częstochowskiej policji.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
Grozi mu nawet do 10 lat więzienia
W pliku banknotów, który kierowca chciał dać mundurowym, było 200 tysięcy złotych w polskiej i zagranicznej walucie. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut. Za usiłowanie skorumpowania policjantów grozi mu do 10 lat więzienia. Prokuratura zastosowała wobec niego poręczenie majątkowe.
Autorka/Autor: aa/ tam
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Śląska policja