Przewodniczący komisji obwodowej nr 214 na Osiedlu Jagiełły w Poznaniu zachowywał się nietypowo: cytował list św. Pawła do Koryntian, witał i żegnał głosujących słowami "szczęść Boże". Potem nie chciał oddać pieczątek i w ten sposób uniemożliwiał sporządzenie protokołu. Ostatecznie pieczątki oddał, ale zniknęło 20 kart do głosowania. Sprawę wyjaśnia policja. Pierwszą informację o incydencie dostaliśmy na Kontakt24.
Po zakończeniu głosowania przewodniczący komisji nie chciał oddać pozostałym członkom komisji pieczątek, bez których nie można sporządzić protokołu.
Jak informuje reporter TVN24 Aleksander Przybylski, zachowanie mężczyzny było prawdopodobnie objawem choroby psychicznej. Do komisji wezwano karetkę oraz policjantów, którzy z nim negocjowali.
Mężczyzna został odwołany z funkcji przewodniczącego
Henryk Komisarski, komisarz wyborczy w Poznaniu, poinformował, że mężczyzna został odwołany z funkcji przewodniczącego i wykluczony z prac komisji. Pozostali członkowie komisji wrócili już do pracy. Niebawem powinni zakończyć liczenie głosów.
Sprawa ciągnęła się blisko dwie godziny, ponieważ odwołanie przewodniczącego wymagało decyzji podjętej przez prezydenta Poznania.
Autor: eos / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24