45 proc. Polaków uważa, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski powinien odejść ze stanowiska - wynika z sondażu Gfk Polonia dla "Rzeczpospolitej". Jednak tylko o jeden procent mniej chce, by nadal pełnił swoją funkcję.
Jak wynika z badania, reszta ankietowanych nie ma w tej sprawie zdania. Minister Ćwiąkalski nazywany jest często przez media "najbardziej kontrowersyjnym ministrem" rządu Donalda Tuska.
Jeszcze przed powołaniem go na stanowisko ministra sprawiedliwości politycy Prawa i Sprawiedliwości bojkotowali kandydaturę adwokata i wykładowcy nauk prawnych z Krakowa. Również po objęciu urzędu przez Ćwiąkalskiego opozycyjne PiS nie ustaje w krytykach.
Ministrowi działacze PiS zarzucają, że jako czynny adwokat zajmował się m.in. sprawami byłego senatora, poszukiwanego międzynarodowym listem gończym - Henryka Stokłosy oraz biznesmena Ryszarda Krauzego, podejrzanego o składanie fałszywych zeznań w sprawie przecieku z akcji CBA w resorcie rolnictwa.
Jeszcze w piątek posłowie PiS zasiadający w sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka domagali się od goszczącego na obradach ministra Ćwiąkalskiego wyjaśnień, co do jego działalności, jako adwokata. Ujawnienia przeszłości Ćwiąkalskiego posłowie PiS domagali się, kiedy okazało się, że ekspertyzy prawne Ćwiąkalskiego były korzystne dla m.in. dla Marka Dochnala i jego współpracownika Krzysztofa Popendy.
Źródło: rzeczpospolita.pl