Przeszłość Nawrockiego. "Mam wiedzę, że te informacje są prawdziwe"

Karol Nawrocki przed dworcem stacji kolejowej Gdańsk Wrzeszcz
Pomaska o doniesieniach Onetu w sprawie Nawrockiego
Źródło: TVN24
Mam wiedzę, że wszystkie informacje, które zostały przedstawione w artykule Onetu, są prawdziwe - powiedziała w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 posłanka KO Agnieszka Pomaska. Chodzi o doniesienia Onetu, że Nawrocki jako ochroniarz miał uczestniczyć w procederze sprowadzania prostytutek dla gości hotelu w Sopocie.

Według Onetu Karol Nawrocki "uczestniczył w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, gdy pracował tam jako ochroniarz". "Tak twierdzą jego ówcześni koledzy z ochrony, z którymi rozmawiał Onet" - podkreślono. "Ze względu na obawy o własne bezpieczeństwo nasi rozmówcy chcą pozostać anonimowi. Ale biorą odpowiedzialność za swe słowa - deklarują, że są gotowi złożyć zeznania przed sądem" - napisał portal.

Poseł PiS Andrzej Śliwka poinformował we wtorek, że Karol Nawrocki złożył do Sądu Okręgowego w Warszawie pozew przeciwko Onetowi o ochronę dóbr osobistych i prywatny akt oskarżenia. Nie zdecydował się jednak na pozew w trybie wyborczym.

Pomaska: przegrana w trybie wyborczym byłaby dla Nawrockiego druzgocąca

Do tych doniesień odniosła się w środę posłanka KO Agnieszka Pomaska.

- Mam wiedzę, że te wszystkie informacje, które zostały przedstawione przez pana redaktora Harłukowicza i przez pana redaktora Stankiewicza w artykule Onetu, są po prostu prawdziwe. Wiem, dlaczego one są prawdziwe. Wiem, kto jest świadkiem tych wszelkich informacji - powiedziała.

- Jestem z Gdańska, z Trójmiasta. O różnych powiązaniach Karola Nawrockiego mówiło się wcześniej, ale wiem, że informacje o jego zaangażowaniu w ten proceder w Grand Hotelu, czyli wprost umawianie prostytutek przy pomocy jednej ze stron internetowych, która zdaje się już chyba nie funkcjonuje (...) wiem, jak ten proceder wygląda i mówię z pełną odpowiedzialnością, że jestem przekonana, że to wszystko miało miejsce - dodała.

Jak mówiła, "widzi dzisiaj próbę dyskredytowania dziennikarzy, którzy o tym napisali".

Dopytywana, czy również poznała tych świadków, odparła, że "to nie są osoby, które zna osobiście, natomiast ma pełne zaufanie do tego, co zostało przedstawione".

- Nie mam żadnych wątpliwości, że to, co napisali dziennikarze, jest prawdą. Dlatego nie jestem zaskoczona tym, że sztab Karola Nawrockiego nikogo w tej sprawie nie pozwie. Trudno pozywać za rzeczy, które są prawdą - dodała.

- Jest kilka dni do wyborów i myślę, że przegrana w trybie wyborczym byłaby dla Karola Nawrockiego druzgocąca - powiedziała Pomaska.

Agnieszka Pomaska
Agnieszka Pomaska
Źródło: TVN24

Pomaska: Nawrocki powinien stracić ten dostęp do informacji niejawnych

Została zapytana, czy wierzy, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która podejmowała wobec Nawrockiego postępowania sprawdzające, mogłaby przeoczyć tak obciążającą sprawę jak trudnienie się sutenerstwem.

- Obawiam się, że to nie jedyna historia, którą przeoczyła - powiedziała Pomaska.

Odnosząc się do kwestii poświadczenia bezpieczeństwa, powiedziała, że "tak naprawdę służby sprawdzają, czy się mówi w różnych kwestiach prawdę".

Wskazała, że "jak się już do poświadczenie dostanie, to później dalsze działania człowieka nie są weryfikowane czy sprawdzane".

- Przecież Nawrocki tak naprawdę powinien stracić dostęp do informacji niejawnych czy tajnych - oceniła posłanka.

Dodała, że "dopiero dzisiaj dowiadujemy się, że były duże wątpliwości i tak naprawdę była negatywna rekomendacja regionalnej delegatury ABW, czy powinien dostać poświadczenie bezpieczeństwa".

- Zakładam, że ABW coś mogło przeoczyć. To nie najlepiej świadczy o służbach, ale też zwrócę uwagę na to, że on dostał poświadczenie bezpieczeństwa od tak naprawdę swojego kolegi z PiS w 2021 roku mimo negatywnej rekomendacji regionalnej delegatury ABW - mówiła.

"Kampanię negatywną zafundował Nawrocki i jego zaplecze"

Pomaska, która jest członkinią sztabu Rafała Trzaskowskiego, pytana była, czy nie ma poczucia, że sprawa życia Nawrockiego tak bardzo zdominowała ostatnie dni kampanii, że wszystko to, co robi kandydat KO, blednie.

- W niedzielę wybieramy przede wszystkim człowieka i warto spojrzeć na to, kto jakim jest człowiekiem. Wyborcy muszą mieć pełną wiedzę o tym, kto ubiega się o najwyższy urząd w państwie. O Rafale Trzaskowskim wiecie państwo wszystko. Był prześwietlany z każdej strony przez służby PiS - zaznaczyła.

- Chciałabym, żeby to była kampania pozytywna, a nie negatywna, ale prawda jest taka, że tę kampanię negatywną zafundował sobie sam Karol Nawrocki i jego zaplecze, pan Jarosław Kaczyński, który wskazał go jako kandydata na prezydenta PiS-u, tego niby obywatelskiego kandydata. On sprowadził na siebie te wszystkie kłopoty i problemy - dodała.

Czytaj także: