Co dowódca konwoju US Army myśli o polskich drogach. Przeprowadził na nich test

[object Object]
Amerykanie do transportu najcięższego sprzętu wykorzystują zestawy HET (nagranie archiwalne ćwiczeń takiego konwoju w USA)US Army
wideo 2/4

Główne polskie drogi niewiele różnią się od tych amerykańskich, ale na bocznych jest inaczej - stwierdził w rozmowie z tvn24.pl dowódca jednego z konwojów, który przemierzył Polskę wszerz. - Te drogi były węższe, z rondami i ciasnymi zakrętami, ale nasi kierowcy absolutnie są w stanie bezpiecznie jeździć w takich warunkach - zapewnił porucznik Connor Eulberg. Konwój pod jego dowództwem przeprowadził w lutym na polskich drogach ważny dla całego NATO test.

O poruczniku Eulbergu i jego podwładnych mogła już usłyszeć cała Polska. 23 lutego transporter wiozący czołg M1A2 Abrams zderzył się z cywilną ciężarówką w Mirosławcu. Nikt wówczas nie ucierpiał, a po kilku godzinach Amerykanie ruszyli w dalszą drogę.

Porucznik w rozmowie z tvn24.pl nie chciał potwierdzić, że to jego konwój brał udział w incydencie. Przyznał jednak, że w jego składzie był ciężki transporter wiozący czołg M1A2 Abrams. Z oficjalnych zdjęć konwoju porucznika Eulberga opublikowanych przez US Army, zrobionych podczas postoju w bazie wojskowej pod Sochaczewem, wynika też, że miał on identyczny skład jak ten, który 23 lutego znalazł się w Mirosławcu.

Ważny sprawdzian

Incydent z udziałem konwoju sam w sobie nie jest niczym nadzwyczajnym, ponieważ po znacznym zwiększeniu obecności Amerykanów w Polsce na początku roku, na polskich drogach pojawiło się ich bardzo dużo. Więcej niż kiedykolwiek. Większość przewozi sprzęt i zaopatrzenie dla różnych amerykańskich oddziałów stacjonujących w różnych miastach. Sam konwój porucznika Eulberga był jednak specjalny. Jego zadaniem było sprawdzenie, na ile realne jest szybkie przerzucanie ciężkiego sprzętu z magazynów w Niemczech do odległych jednostek NATO w państwach bałtyckich. Trasa wiodła między innymi przez Przesmyk Suwalski, czyli wąskie lądowe połączenie Polski i Litwy, wciśnięte pomiędzy Białoruś i rosyjski Obwód Kaliningradzki. To kluczowy obszar dla zaopatrywania wojsk NATO w krajach bałtyckich na wypadek konfliktu. Amerykanie wcześniej nie próbowali takich operacji. W ogóle mieli małe doświadczenie w poruszaniu się po drogach wschodnich państw NATO. Według "Wall Street Journal", przyznał to w styczniu sam generał Ben Hodges, dowódca wojsk USA w Europie. Jak napisała gazeta, zwrócił on uwagę, że brakuje dokładnych informacji na temat infrastruktury w państwach, które w przeszłości należały do Układu Warszawskiego, a teraz są członkami NATO. Dodał, że wojsko USA musi nadrobić wszelkie zaległości informacyjne, aby w przyszłości móc sprawnie wzmacniać jednostki w Europie i swobodnie przemieszczać się, tak jak miało to miejsce podczas zimnej wojny. - Musimy ponownie ustalić standardy - podsumował dowódca amerykańskich wojsk w Europie. Po prostu podczas zimnej wojny utrzymujący w RFN kilkaset tysięcy żołnierzy Amerykanie mieli czas i motywację, żeby dokładnie nauczyć się jak korzystać z zachodnioniemieckich dróg. Dokładnie je rozpoznać i opracować najlepsze trasy. Później nie musieli tego robić dalej na wschód. Teraz nadrabiają zaległości. Przejazd konwoju porucznika Eulberga miał potwierdzić, że jeśli zajdzie potrzeba, amerykański ciężki sprzęt będzie mógł szybko i sprawnie trafić na odległe krańce NATO.

Bywa ciasno

Podróż z Niemiec przez Polskę i aż po Estonię dostarczyła wielu doświadczeń. Konwój przejechał w jej trakcie 6,5 tysiąca kilometrów. Cała misja miała trwać łącznie trzy tygodnie, choć sama jazda w trasie znacznie mniej. Amerykanin nie chciał zdradzać szczegółów.

Natomiast stwierdził, że polskie autostrady i inne główne drogi "nie różnią się znacząco od tych w USA". - Przeważnie jechaliśmy jednak mniejszymi drogami przez tereny rolnicze. Mają wąskie pobocza i niewiele miejsc do zatrzymania się, które pomieściłyby nasze pojazdy - opisał Amerykanin. Dłuższe postoje na noc zawsze miały miejsce w bazach wojskowych.

Jak dodał, owe mniejsze drogi "często prowadzą przez miasta pełne ruchu cywilnego." - Tam często było jeszcze mniej miejsca. Na dodatek ronda i ciasne skręty. Nasi kierowcy absolutnie są w stanie bezpiecznie jeździć w takich warunkach. Zwłaszcza przy pomocy sprawnej eskorty, która kontroluje ruch podczas przejazdu przez miasta - zapewniał porucznik Eulberg. Pytany, czy zimowe warunki jazdy na polskich drogach były jakimś zaskoczeniem albo wyzwaniem dla jego podwładnych, Amerykanin uniknął bezpośredniej odpowiedzi. - Takie ćwiczenia przeprowadzamy właśnie po to, aby opanować takie wyzwania jak wąskie drogi czy zimowe warunki. Jazda w zimie sama w sobie jest ryzykowna. Kiedy jedziesz dużymi ciężarówkami, ryzyko wzrasta. Robimy wszystko, aby ograniczyć niebezpieczeństwo, ale wypadki czasem się zdarzają - stwierdził porucznik.

Trasa to nie pomysł Amerykanów

Dlaczego Amerykanie jechali głównie mniejszymi drogami zamiast szerokimi autostradami i trasami szybkiego ruchu? Eulberg wyjaśnił, że trasę wyznacza państwo, przez którego terytorium ma jechać konwój. Oznacza to, że to polskie wojsko kieruje Amerykanów w takie, a nie inne miejsca. - Nie jestem pewien, w jaki sposób są wyznaczane te trasy, ale brana jest pod uwagę masa pojazdów, nośność mostów, wąskie albo niskie miejsca i temu podobne - stwierdził porucznik. - Ja przy pomocy Google Earth zawczasu dokładnie analizuję trasę, zapoznaję się z nią i identyfikuję potencjalne problemy - opisuje Amerykanin. Wybiera też miejsca na krótkie postoje, na których mogą się zmienić kierowcy. Ogólnie zawczasu uczula podwładnych na trudne momenty, bo jak mówi, zmiana przebiegu trasy jest "bardzo mało prawdopodobna".

Konwoje tego rodzaju mają zawsze eskortę polskiej Żandarmerii Wojskowej, która ma za zadanie pomagać żołnierzom z obcego państwa. Bardzo się przydają między innymi podczas nieuniknionych kolizji. - Coś na pewno pójdzie źle. Pytaniem nie jest: "czy", ale raczej: "kiedy". Trzeba być elastycznym i przygotować kilka planów awaryjnych na każdą ewentualność - stwierdził porucznik Eulberg.

Wyjątkowo duży sprzęt

Przemieszczania się polskimi drogami nie ułatwiał fakt, że Amerykanie wykorzystują do transportu swojego najcięższego sprzętu bardzo duże ciężarówki. To pojazdy firmy Oshkosh oznaczone M1070, które wraz z niskopodłogową przyczepą tworzą system nazywany HET (Heavy Equipment Transport - transport ciężkiego sprzętu). Mają między innymi 2,6 metra szerokości, czyli o 10 centymetrów więcej niż najszersze dopuszczalne cywilne ciężarówki. Mają też cztery metry wysokości, co jest maksymalną wartością dla normalnych pojazdów.

Żeby było trudniej, w składzie konwoju porucznika Eulberga i wielu innych Amerykanie jeżdżą brytyjską wersją ciągnika M1070 z kierownicą po prawej stronie. To efekt restrykcyjnych polskich i niemieckich wymogów maksymalnego obciążenia osi. Amerykańskie naczepy mają ich tylko pięć i po załadowaniu ważącego około 70 ton czołgu M1A2 Abrams przekraczają ograniczenia. Brytyjskie naczepy mają dwie osie więcej, wobec czego nie ma problemu. - Gdzie indziej w Europie i przy lżejszych ładunkach używamy naszych amerykańskich HET - wyjaśnił porucznik Eulberg.

Autor: Maciej Kucharczyk/jb / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: US Army

Pozostałe wiadomości

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP

Boże Narodzenie powinno być czasem pokoju, jednak Ukraina została brutalnie zaatakowana - ocenił przyszły wysłannik do spraw Ukrainy i Rosji w administracji Donalda Trumpa generał Keith Kellogg. "Stany Zjednoczone są bardziej niż kiedykolwiek zdeterminowane, aby zaprowadzić pokój w regionie" - dodał.

Rosjanie uderzyli w Boże Narodzenie. Człowiek Trumpa: jesteśmy zdeterminowani bardziej niż kiedykolwiek

Rosjanie uderzyli w Boże Narodzenie. Człowiek Trumpa: jesteśmy zdeterminowani bardziej niż kiedykolwiek

Źródło:
PAP

Samolot pasażerski rozbił się w środę w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Wicepremier kraju poinformował, że zginęło 38 osób, jest też wielu rannych. Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną było zderzenie ze stadem ptaków i utrata sterowności.

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Trudne warunki na drogach w wielu miejscach Polski. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gęstymi mgłami oraz marznącymi opadami, które mogą powodować gołoledź. Niebezpiecznie będzie do godzin porannych w czwartek.

Ostrzeżenia w kilkunastu województwach

Ostrzeżenia w kilkunastu województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wszyscy przechodzimy przez jakąś formę cierpienia na jakimś etapie naszego życia - mówił Karol III w świątecznym orędziu. W przemówieniu król Wielkiej Brytanii podziękował lekarzom i pielęgniarkom, którzy w tym roku leczyli jego oraz rodzinę królewską, nadając wypowiedzi osobisty charakter. Monarcha oraz jego synowa, księżna Kate, przechodzili terapię przeciwnowotworową.

Osobisty ton królewskiego przesłania świątecznego

Osobisty ton królewskiego przesłania świątecznego

Źródło:
PAP, Reuters

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

77-letni kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę pieszych w Myśligoszczy (Pomorskie). Poszkodowane zostały trzy osoby, w tym dwoje dzieci. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków jazdy i na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie wjechał na chodnik - przekazała rzeczniczka człuchowskiej policji mł. asp. Agnieszka Prorok. Kierowca był trzeźwy.

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Źródło:
PAP

Jaki będzie świat po objęciu urzędu w USA przez Donalda Trumpa? O tym rozmawiali dziennikarze "Faktów" TVN. Marcin Wrona zauważył, że "są osoby, które, gdy tylko wejdą do jakiegoś pomieszczenia, natychmiast zużywają cały tlen". - To robi Donald Trump - ocenił gość "Faktów po Faktach". Wskazywał, że choć republikanin jeszcze nie został zaprzysiężony, tak naprawdę już rządzi. Maciej Woroch powiedział, że Trump będzie chciał zakończyć konflikt na Bliskim Wschodzie, ale "on lubi zakańczać słowami bardzo wiele rzeczy". Andrzej Zaucha mówił zaś, że nowy przywódca będzie mógł łatwo "wywrzeć presję na Zełenskiego" w kontekście losów wojny w Ukrainie.

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Źródło:
TVN24

Na malezyjskiej wyspie Borneo naukowcy odkryli nowy gatunek rośliny zwanej dzbanecznikiem. Ma ona liście pokryte włoskami przypominającymi futro orangutana. Znaleziono tylko 39 okazów.

Ta roślina jest jak orangutan

Ta roślina jest jak orangutan

Źródło:
PAP

Orka, która kilka lat temu przez 17 dni w akcie żałoby pływała ze swoim zmarłym cielęciem, znów urodziła. Naukowcy przekazali tę wiadomość tuż przed świętami, mają jednak obawy dotyczące zdrowia młodego osobnika.

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl

Śnieżyce od początku tygodnia paraliżują ruch na drogach Islandii. Najtrudniejsza sytuacja w święta panuje na zachodzie kraju. Drogi do Reykjaviku są zamknięte. Relację z tamtych regionów otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

Źródło:
ruv.is, en.vedur.is, Kontakt24
Kompania braci

Kompania braci

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nocą na dużym obszarze kraju będzie mroźno. Temperatura obniży się do -5 stopni na Podkarpaciu. Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia zapowiada się przeważnie pochmurno, a termometry wskażą dodatnie wartości.

W nocy pięć stopni mrozu

W nocy pięć stopni mrozu

Źródło:
tvnmeteo.pl

Miliony pacjentów przyjmują na stałe leki, których odstawienie może grozić nawet śmiercią. Ministerstwo Zdrowia ma listę leków krytycznych i chce, by jak najwięcej z nich produkowano w Polsce. Polpharma otworzyła już w Starogardzie Gdańskim zakład produkcji wysoce aktywnych substancji czynnych, a Adamed w Pabianicach uruchomił nowe laboratoria.

Rząd chce, żeby tzw. leki krytyczne były produkowane w Polsce. Dla wielu pacjentów to kwestia życia i śmierci

Rząd chce, żeby tzw. leki krytyczne były produkowane w Polsce. Dla wielu pacjentów to kwestia życia i śmierci

Źródło:
Fakty TVN
"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tylko jedna firma zgłosiła się do przetargu ogłoszonego przez Koleje Mazowieckie na zakup nowych pociągów z silnikami spalinowymi. Zaproponowana cena jest o kilkadziesiąt milionów złotych wyższa niż kosztorys kolejarzy. Z powodu braku szynobusów pasażerowie muszą korzystać z komunikacji zastępczej, co na niektórych odcinkach oznacza podróż trwającą nawet godzinę dłużej.

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poważny wypadek, kierowca nie reaguje - takie zgłoszenie postawiło na nogi wszystkie służby w Staszowie (Świętokrzyskie). Kiedy jednak policjanci dotarli na miejsce zastali pustą drogę. Okazało się, że zgłoszenie wysłał automatycznie upadający na jezdnię telefon.

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli, jak podaje policja, w organizmach ślady marihuany.

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

Źródło:
tvn24.pl/Onet

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24

W środę z Bałtyku w miejscowości Jantar Leśniczówka wyciągnięto mężczyznę. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować.

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Źródło:
tvn24.pl

W domu jednorodzinnym w Kutnie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W budynku przebywała pięcioosobowa rodzina. Zmarło dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat. Na miejsce przyleciały trzy śmigłowce LPR, które zabrały pozostałych poszkodowanych - dwoje dorosłych oraz niemowlę - do szpitala. Według wstępnych ustaleń przyczyną pojawienia się czadu mógł być niewłaściwie działający piec gazowy lub system odprowadzający spaliny.

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium

We wtorkowym losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. W efekcie kumulacja wzrosła do czternastu milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 24 grudnia.

Ogromna kumulacja w Lotto

Ogromna kumulacja w Lotto

Źródło:
PAP
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium