Jedna z najczęściej odwiedzanych atrakcji Jordanii świeci pustkami. Po wybuchu wojny w Strefie Gazy liczba turystów w Petrze spadła aż o 61 procent. Branża liczy straty, zamykają się hotele, a setki osób tracą pracę. Lokalni urzędnicy mówią wprost: to cios dla gospodarki.
- Codziennie odczuwamy skutki agresji na Strefę Gazy; jest to szczególnie dotkliwe dla przedsiębiorców z sektora turystycznego - przyznał szef krajowego urzędu ds. turystyki Abdel Razzak Arabiat, którego cytuje agencja AFP.
Petra świeci pustkami. Liczba turystów spadła
Według wyliczeń władz lokalnych, liczba osób odwiedzających Petrę spadła w latach 2023-24 z 1,1 mln do 457 tys., co przełożyło się na zamknięcie 32 hoteli i zwolnienie 700 pracowników.
Wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO Petra to pozostałości miasta wykutego w skale między III w. p.n.e. a I w. n.e., łączącego wpływy hellenistyczne i orientalne.
Jordania graniczy z Izraelem i okupowanymi terytoriami palestyńskimi.
Wojna w Strefie Gazy
Wojna w Strefie Gazy wybuchła 7 października 2023 roku, gdy bojownicy Hamasu przeprowadzili zmasowany atak na Izrael. Zginęło ponad 1200 osób, a ponad 250 zostało uprowadzonych jako zakładnicy.
W odpowiedzi Izrael rozpoczął działania wojenne - intensywne bombardowania i ofensywę lądową na terenie Gazy. Ataki objęły nie tylko cele wojskowe, ale też dzielnice mieszkalne, szkoły i szpitale. Izrael tłumaczył, że celem są instalacje Hamasu ukryte w gęsto zaludnionych obszarach Gazy. Takie wyjaśnienia zdecydowanie odrzucają władze palestyńskie.
Od października w izraelskim odwecie zginęło ponad 60 tys. Palestyńczyków. W Strefie Gazy wciąż przetrzymywanych jest 50 izraelskich zakładników, z czego co najmniej 20 uznaje się za żywych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock