Krzewy w Woźniakowie pod Kutnem mogą kłuć w oczy. Aleja tui na tutejszym cmentarzu wzbudza dwuznaczne skojarzenia. U niektórych nawet zakłopotanie, gdyż widząc takie zestawienia trudno powstrzymać wyobraźnię. Materiał programu "Polska i Świat" TVN24.
Mieszkańcy miejscowości Woźniaków (woj. łódzkie) mówią, że to jeden z najbardziej zadbanych cmentarzy w okolicy. Nie wszyscy są jednak z niego dumni.
- Jak się wchodzi na cmentarz, pierwsze wrażenie, no jest dość przykre - powiedziała pani Anna, która za każdym razem, gdy idzie tą aleją, z niesmakiem patrzy na rosnące tuje. - Nawet mój syn mówi: "mamo, zobacz, co ci to przypomina?" - dodała.
- To jest widok, którego nie chciałbym zastać na cmentarzu - ocenił Tomasz Zagórowski z portalu kutno.net.pl.
Są też tacy, jak pani Daniela i pan Jan, którzy w krzewach nie widzą nic obraźliwego. - A, że to... absolutnie, to jakieś dziwne skojarzenia - stwierdził mężczyzna.
Krzewy, które dzielą
Zdegustowani obywatele sprawę nagłośnili w lokalnych mediach. Skarżyli się, że nie przystoi, gdy taka tuja przy grobie stoi. A przed pierwszym listopada to już zupełnie. - Jeśli chodzi o miejsce, gdzie trzeba zachować szacunek dla zmarłych. Takie krzewy nie powinny się pojawić w takim kształcie. Na to zwracają uwagę mieszkańcy Woźniakowa - dodaje Zagórowski.
Część zniesmaczonych mieszkańców, proponuje usunięcie przynajmniej części krzewów. - Wykopać to i wsadzić coś nowego. Albo zostawić tylko ten środek, a te małe po boku wykopać i tyle - zaproponowała pani Anna.
Opiekunowie cmentarza mówią, że ludzie przesadzają i przesadzać krzewów nie zamierzają. - Niech się cieszą, że jest tak wszystko pięknie zrobione - powiedział jeden z pracowników cmentarza.
Ekspert od krzewów przypuszcza, że autorzy tej kompozycji są zieloni w projektowaniu zielonej architektury. Dodał w rozmowie z reporterem Łukaszem Wieczorkiem, mężczyzna stwierdził, "że to faux pas".
Nie wszyscy widząc taki rozkład, rozkładają ręce. Niektórzy marzą wręcz, że tuje będą jeszcze na wyższym poziomie. Mieszkańcy Woźniakowa nie mają wyjścia. Muszą się do tych krzewów przyzwyczaić. Nic nie wskazuje na to, że podzieleni mieszkańcy dojdą do kompromisu, tym bardziej, że problem na pewno nie przestanie rosnąć.
Autor: tmw/gry / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24