Włodzimierz Cimoszewicz krytykuje działania Aleksandra Kwaśniewskiego. - Jego błędem było to, że poszedł na konferencję prasową Janusza Palikota, pomagając stworzyć wrażenie, że jest w jakimś wielkim sojuszu z niezwykle kontrowersyjnym politykiem - ocenił w „Faktach po Faktach” senator i były premier.
Aleksander Kwaśniewski kilka tygodni temu poparł tworzony przez Janusza Palikota i Marka Siwca ruch Europa Plus. Włodzimierz Cimoszewicz uważa, że Leszek Miller wykorzystuje kłopotliwą sytuację, w której znalazł się były prezydent.
- Kwaśniewski jest trochę winien tego, co się stało. Pozwolił panu Palikotowi i Markowi Siwcowi narzucić sobie inicjatywę - uważa były premier.
Najpierw praca, później konferencje
- Najpierw trzeba dużo porozmawiać, dużo popracować a dopiero później to prezentować - uważa Włodzimierz Cimoszewicz. Zdaniem byłego premiera, Aleksander Kwaśniewski pojawiając się na konferencji z Januszem Palikotem stworzył wrażenie, że jest jego sojusznikiem - Aleksander Kwaśniewski nie tyle chce połączyć Palikota z Millerem, co doprowadzić do tego, by trochę rozsądku zapanowało w środowiskach centrolewicowych. W perspektywie eurowyborów rozsądna byłaby jakaś forma współpracy - powiedział Cimoszewicz.
Palikot to problem
Jeżeli Aleksander Kwaśniewski znalazłby się na liście do Parlamentu Europejskiego, to byłaby duża szansa, że ja bym tej inicjatywie uczestniczył - zadeklarował w programie "Fakty po Faktach" Włodzimierz Cimoszewicz. Według byłego premiera, to właśnie Aleksander Kwaśniewski ma największy autorytet, by zgromadzić wokół siebie ludzi na listach do PE. Były premier przyznał, że jeśli na liście znalazłby się Janusz Palikot, to byłby to dla niego problem.
Autor: adsz/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24