Po piekarni biega mężczyzna w roboczym ubraniu obklejonym ciastem. Wskakuje do pełnej ciasta kadzi. Rozmazuje je na twarzy i się w nim tarza. Na filmie słychać, że "akcji" przyglądają się koledzy, którzy dosadnie komentują wyczyny "ciasteczkowego potwora".
Film z pracownikiem jednej z piekarni w Elblągu tarzającym się dla żartu w cieście z którego później pieczony jest chleb - trafił do internetu. Natychmiast wywołał wielkie oburzenie wśród mieszkańców miasta.
Nie miał na łbie wypisane, że jest idiotą
Właściciel piekarni zapewnia, że dowiedział się o sprawie zaledwie kilka dni temu z anonimu, który dostała policja. - Gdyby miał na łbie napisane, że jest idiotą, to takiego człowieka by się nie przyjęło - mówi Ryszard Mankiewicz, właściciel piekarni.
Wyrzucić z pracy mężczyzny nie może, bo ten już od pięciu miesięcy tam nie pracuje. To nie pierwszy raz, gdy zachowywał się co najmniej dziwnie. Jak mówi właściciel piekarni, raz przyszedł do pracy pijany i zniszczył drzwi, innym razem samowolnie opuścił stanowisko pracy na nocnej zmianie. - Widać miał lepsze rzeczy do roboty - komentuje Mankiewicz.
Sprawą nikt się nie zajął
Kiedy sprawa taplającego się w cieście mężczyzny wyszła na jaw, do pracy natychmiast wkroczył sanepid. Pobrał próbki do kontroli, jednak żadnych nieprawidłowości w piekarni nie dostrzegł.
Elbląska policja sprawdziła, co oprócz ciasta w piekarni robili młodzi pracownicy. Z psem straży granicznej poszukiwali narkotyków, a że nic znaleźć się nie udało policja sprawą dalej zajmować się nie będzie.
W końcu nie jest przestępstwem skok do kadzi mieszającej ciasto zaraz po rajdzie boso po piekarni. A za nieodpowiedzialne zachowanie najprawdopodobniej nikt kary nie poniesie.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24