Mimo zabezpieczeń i akcji informacyjnych na polsko-białoruskiej granicy wciąż giną ludzie, którzy próbują dostać się do Polski. Prokuratury prowadzą śledztwa dotyczące odnajdywanych ciał uchodźców. Zdaniem wolontariuszy, gdyby obecnie rządzący chcieli, wielu tych dramatów można było uniknąć. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Ostatniej doby na granicy z Białorusią ponad 20 osób z Egiptu, które torami przekraczały granicę z Polską, zostało zatrzymanych przez Straż Graniczną. Przechodzili w miejscu naszpikowanym elektroniką i białoruskie służby dobrze o tym wiedzą.
Straż Graniczna pisze, że to właśnie Białorusini z premedytacją przywieźli w to miejsce grupę migrantów. Białoruski reżim od prawie dwóch lat celowo ściąga na granicę z Polską ludzi z Afryki i Bliskiego Wschodu.
Uwięzieni w pułapce, próbują przejść do Polski do skutku. Te próby kończą się czasem tragicznie. Ostatnie dni to Białowieża i kolejne znalezione ciało. - Mieliśmy informacje, że ta osoba może być w złym stanie zdrowia. Koleżanki, które poszły z pomocą humanitarną, z jedzeniem, z piciem, z podstawową pomocą medyczną na miejscu znalazły ciało, ten człowiek już nie żył – mówi Aleksandra Chrzanowska z Grupy Granica.
Prokuratura Rejonowa w Hajnówce wszczęła śledztwo. Sprawy dotyczące śmierci innych osób prowadzi Prokuratura Okręgowa w Suwałkach.
Śledztwa ws. postępowania wobec migrantów
Obecnie to trzy śledztwa. Pierwsze dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci 12 osób z początku kryzysu migracyjnego - większość zmarła z wychłodzenia.
Prokuratura częściowo umorzyła część wątków nie dopatrując się znamion przestępstwa. Drugie śledztwo dotyczy śmierci sześciu lub więcej osób, bo dotyczy też ludzkich szczątków i wciąż jest w toku. Trzecie to najnowsza historia sprzed miesiąca i śmierć młodej Etiopki – jej sprawą zajmuje się także biuro Rzecznika Praw Obywatelskich.
- Zachodziły pewne wątpliwości, czy funkcjonariusze policji, mając informacje o tym, że ta pani pod Hajnówką się znajduje, czy oni podjęli wszystko, żeby udzielić jej pomocy – mówi Maciej Grześkowiak z biura Rzecznika Praw Obywatelskich.
Według wolontariuszy działających na granicy osoby, które były z kobietą, miały w Hajnówce szukać pomocy i powiadomić o tym policję. Zostały wywiezione z powrotem na granicę - kobieta zmarła.
- Ta osoba była tak blisko uratowania. To było takie bardzo działające na wyobraźnię. To była nauczycielka dobrze znana w swoim regionie, na jej pogrzeb przyszły tysiące ludzi – wskazuje prawnik z Podlasia Kamil Syller.
Polskie sądy zajmują się sprawami migrantów
Straż Graniczna od prawie dwóch lat, za zgodą władz, cofa ludzi na granicę, chociaż jest to sprzeczne z prawem. - Praktyka pushbacków jest niestety niezgodna z prawem polskim, unijnym, międzynarodowym. Praktyka pushbacków w obecnej formie jest niedopuszczalna – wskazuje Maciej Grześkowiak.
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich prowadzi kilkanaście spraw dotyczących migrantów - Stowarzyszenie Interwencji Prawnej również. W jednej z nich walczy o zadośćuczynienie w wysokości 240 tysięcy złotych dla trzech Afgańczyków.
- To jest pierwsza tego rodzaju sprawa w Polsce, w której udało nam się już dosyć skutecznie przed sądem wykazać, że faktycznie do tego pushbacku doszło – mówi Małgorzata Jaźwińska ze Stowarzyszenia Interwencji Prawnej. - Teraz w związku z uzyskanym przez nas orzeczeniem sądowym, wskazującym na nieprawidłowość działań polskich służb, ubiegamy się o zadośćuczynienie – dodaje.
W tej sprawie nikt nie został ukarany, ale sąd uznał działania strażników za nieprawidłowe. I chociaż podobnych przypadków jest całe mnóstwo, to podobna ścieżka jest trudna do powtórzenia.
Ciała migrantów odkrywane na granicy polsko-białoruskiej
- Gro sytuacji, które dzieją się na granicy nie ma w sobie elementu zatrzymania. To sprawia, że wytaczanie powództwa o zadośćuczynienie jest trochę bardziej skomplikowane – przyznaje Małgorzata Jaźwińska.
Wiele osób trafia z powrotem na granicę bez faktycznego zatrzymania i bez dowodów. Losy setek z nich są nieznane. - Większości tych ciał już nigdy nie odnajdziemy, bo przyroda je wchłonie – stwierdza Aleksandra Chrzanowska. Do tej pory przy granicy znalezionych zostało 38 ciał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/Straż Graniczna