"Chwilówka" z oprocentowaniem 1350 proc. "Nie wiem, za co płacę, ale płacę"

Kobieta ma kilka tysięcy długu
Kobieta ma kilka tysięcy długu
Źródło: tvn24

- Był popsuty nagrobek rodziców i potrzebowałam 300 złotych - opowiada Hanna Wrzosek. Wzięła tzw. chwilówkę. Miała spłacać ją przez pół roku po 120 zł miesięcznie. Jednak w umowie był też zapis, że cały dług, czyli 720 złotych, powinna oddać po miesiącu. Teraz kobieta ma ogromne zadłużenie - mimo comiesięcznych wpłat.

- Nawet lichwiarzowi można się spłacić w jakiś sposób. A tu nie wiem, za co płacę, ale płacę - mówi Hanna Wrzosek. Co miesiąc płaci 120 zł i - jak się okazuje - co miesiąc podpisuje nową umowę. Przez półtora roku spłaciła już ponad 2 tys. złotych, a wzięła 300 złotych pożyczki.

Firma przed kamerą nie chce komentować sprawy. Jej przedstawicielka, która, przyszła do Hanny Wrzosek po odbiór comiesięcznej raty, sama jest zadłużona u właściciela firmy z Włocławka - wzięła 400 zł pożyczki, spłaca ją od pół roku. Tłumaczyła, że nie do końca rozumie zasady funkcjonowania firmy, że "tylko robi zbiórki".

- Przy podpisaniu umowy podpisała pani dyspozycję, która polega na tym, że wyraża pani zgodę na zajęcie i przekazanie naszej firmie pani dochodów. Druga rzecz. Podpisała pani weksel, także tutaj myślę, że te wszystkie koszta, te wszystkie problemy, nie są warte tych 120 złotych - mówi w rozmowie telefonicznej jedna z pracownic włocławskiej firmy.

"Powinna iść do adwokata"

- Ta pani jest winna lichwiarzowi już kilkadziesiąt tysięcy złotych - ocenia Roman Sklepowicz, prezes Stowarzyszenia Pokrzywdzonych Przez System Bankowy i Prawny. Zwraca on uwagę, że każda z pożyczek oprocentowana jest na 1350 proc. w skali roku. Jego zdaniem sprawą powinna zająć się prokuratura, bo firma wyłudza pieniądze.

Skelpowicz podkreśla, że kobieta powinna jak najszybciej zażądać unieważnienia umowy. - Powinna pójść do prawnika, jeśli nie ma pieniędzy, to do zespołu adwokackiego, który świadczy podobne usługi, i złożyć powództwo o unieważnienie umowy. Jeśli pierwsza to zrob,i to wstrzyma egzekucję. Jeśli zrobi to lichwiarz, egzekucja będzie nadal trwała - mówi.

Kobieta złożyła na firmę skargę do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Okazało się, że UOKiK już raz ukarał firmę.

Autor: kło/ja / Źródło: tvn24

Czytaj także: