- Chwała panu premierowi Kaczyńskiemu za ten pomysł, coś z tego może być - ocenił pomysł organizacji debaty ekonomistów, którą zaproponowało Prawo i Sprawiedliwość Kazimierz Marcinkiewicz. Były premier w "Faktach po Faktach" zmiażdżył jednak propozycje gospodarcze partii. - Oderwane od ziemi - ocenił.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zaproponował w piątek, by 24 września odbyła się konferencja z udziałem ekonomistów i przedstawił listę zaproszonych ekspertów. Miałoby w niej wziąć udział 39 ekonomistów, m.in. Leszek Balcerowicz, Marek Belka, Ryszard Bugaj i Grzegorz Kołodko. "Nie mamy w Polsce debat" - Nie mam pewności czy trzydziestu paru ekonomistów to jest dobre grono do dyskusji. Bo gdy każdy zabierze tylko 10 minut czasu, to debata będzie trwała ponad sześć godzin - skomentował pomysł PiS Kazimierz Marcinkiewicz. Zdaniem byłego szefa rządu jej organizacja jest "trochę przedsięwzięciem PR-owym". Mimo wad eks-premier chwali sam pomysł przeprowadzenia dyskusji na tematy gospodarcze. - Jak się tacy ludzie spotkają... Chwała panu premierowi Kaczyńskiemu za ten pomysł, coś z tego może być - przyznał. I dodał: - Dobrze, że takie spotkanie się odbywa. W Polsce nie mamy debat, naprawdę. W Polsce jest bardzo mało poważnej rozmowy z poważnymi i ważnymi osobami o Polsce.
"Z garbem nie jesteśmy w stanie biec szybciej" Marcinkiewicz krytykuje jednak propozycje gospodarcze, które prezes PiS przedstawił w ubiegłą niedzielę (CZYTAJ WIĘCEJ).
- PiS i ci, którzy przygotowywali Jarosławowi Kaczyńskiemu te propozycje, są oderwani od rzeczywistości, w którym żyjemy, są oderwani od kryzysu, w którym żyjemy - ocenił.
- Z garbem zadłużenia nie jesteśmy w stanie biec szybciej. Tego się nie da. Jeśli kolejne obciążenia PiS proponuje, żebyśmy nałożyli na swoje barki, to to nie przyspieszy wzrostu gospodarczego - podsumował propozycje swojej były partii.
Autor: nsz//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24