Joanna Mucha z Polski 2050, wiceszefowa MEN, powiedziała, że prezydent na Radzie Gabinetowej otrzyma informacje o CPK, "z których sobie nie zdawał sprawy, dotyczące tego, ile wydano pieniędzy bez uzyskania jakiegokolwiek efektu". Wiceprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń mówił natomiast, że chodzi o informacje, które "ministrowie rządu PiS przez długie lata ukrywali przed prezydentem".
Goście programu "7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET" pytani byli w niedzielę o zwołaną przez prezydenta na 13 lutego Radę Gabinetową. Jednym z tematów rozmów ma być przyszłość CPK. Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy położony między Warszawą i Łodzią, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy.
- Myślę, że pan prezydent otrzyma informacje, z których sobie nie zdawał sprawy, jeśli chodzi o CPK, jeśli chodzi o tę inwestycję - powiedziała wiceszefowa MEN Joanna Mucha. - Czyli otrzyma informacje dotyczące tego, ile wydano pieniędzy bez uzyskania jakiegokolwiek efektu - przekazała.
Polityczka oceniła, że to będą "dane naprawdę uderzające". - Skala tej grabieży, bo to jest też element grabieży państwa polskiego, to jest coś, z czym pan prezydent być może będzie miał się okazję zapoznać - dodała.
Jej zdaniem dobrze byłoby, gdyby Rada Gabinetowa była transmitowana, "żeby wszyscy Polacy mogli się zapoznać z tym, co się tam będzie działo". - Zapobiegłoby to temu, czego się spodziewam, czyli jakiegoś rodzaju przeciekom. Po prostu powinniśmy udostępnić Polakom tę wiedzę - dodała.
Biedroń: prezydentowi zostaną przedstawione informacje, które przez ostatnie lata do niego nie docierały
Wiceprzewodniczący Nowej Lewicy, europoseł Robert Biedroń ocenił, że prezydent pewnie nie będzie chciał, żeby Rada Gabinetowa była transmitowana. - Decyzja jest taka, że podczas tej Rady Gabinetowej zostaną przedstawione prezydentowi informacje, które, myślę, że do prezydenta przez ostatnie lata w tej sprawie nie docierały - poinformował. Doprecyzował, że chodzi o informacje, które "ministrowie rządu PiS przez długie lata ukrywali przed panem prezydentem, jeśli chodzi o funkcjonowanie CPK".
Dopytywany wyjaśnił, że chodzi o "ogrom nieprawidłowości dotyczących tych inwestycji". - Uznaliśmy, że najpierw powinien o tym wszystkim się dowiedzieć prezydent. Prezydent, w naszej ocenie, mam nadzieję, nie wiedział o tych nieprawidłowościach, nie był informowany przez poprzedni rząd. Dlatego naszym obowiązkiem (...) jest poinformować prezydenta o wszystkich szczegółach, które znamy, dotyczących tych inwestycji - mówił. Dodał, że po wynikach prowadzonego w tej sprawie audytu, prezydent ponownie otrzyma informacje. -Jeżeli będzie taka potrzebna, a prawdopodobnie będzie, zostaną złożone doniesienia do prokuratury - przekazał.
Kolarski: prezydentowi zależy na tym, żeby Polska zachowała tempo rozwoju
Prezydencki minister Wojciech Kolarski podkreślił, że prezydentowi zależy na przyszłości. Dodał, że wymieniane w rozmowie przedsięwzięcia, czyli m.in. CPK, to wielkie inwestycje infrastrukturalne i przyszłość Polski. - To jest kwestia nie roku, nie czterech lat, tylko na dekady. Prezydentowi zależy na tym, żeby Polska zachowała to swoje tempo rozwoju - mówił.
Zauważył, że prezydent chce poznać stanowisko rządu w sprawach, które są ważne dla opinii publicznej. - To jest sprawa, która dotyczy przyszłości, która powinna być ponad podziałami. Jest przykładem gotowości prezydenta do współpracy w najważniejszych sprawach - zaznaczył.
"Tak naprawdę nawet nie znamy pełnych kosztów tej inwestycji"
O sprawie CPK rozmawiali także goście "Kawy na ławę" w TVN24.
Marcin Horała z PiS, były pełnomocnik rządu do spraw CPK, powiedział, że "należy podyskutować o kluczowych projektach rozwojowych dla kraju, ponieważ one zostały zamrożone i grozi ich w związku z tym likwidacja".
- Nie wiem ostatecznie, jakie są takie parametry, które sprawiłyby, że ten projekt jest zarzucany - mówił natomiast Przemysław Wipler z Konfederacji. Później precyzował, że projekt "nie jest zarzucany", ale "są politycy, którzy chcieliby, żeby były zarzucony".
Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej, wiceszefowa MEN, powiedziała, że "tak naprawdę nawet nie znamy pełnych kosztów tej inwestycji".
Źródło: TVN24, Radio Zet, PAP
Źródło zdjęcia głównego: CPK