Londyński sąd przekazał, że Michał K. pozostanie w areszcie do 5 lutego. Wyjdzie z niego, jeśli do tego czasu wpłaci poręczenie majątkowe. Rzeczniczka prokuratora generalnego Anna Adamiak powiedziała, że polska prokuratura "nie jest zaskoczona" decyzją brytyjskiego sądu.
Michał K. w sierpniu ubiegłego roku usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. 2 września został zatrzymany w Londynie, następnie Polska zwróciła się o jego ekstradycję. Prowadzący postępowanie w tej sprawie sąd magistracki w Londynie zdecydował w środę, że Michał K. może opuścić areszt za kaucją.
Według brytyjskiego prawa kaucja została podzielona na zabezpieczenie wynoszące 200 tysięcy funtów i poręczenie majątkowe równe 365 tysiącom funtów. Ponieważ ta druga kwota jeszcze nie wpłynęła do sądu, Michał K. wciąż jest w areszcie.
Londyński sąd przekazał TVN24, że Michał K. ma pozostać w areszcie do 5 lutego. Wyjdzie z niego, jeśli do tego czasu wpłaci poręczenie majątkowe.
Sąd przekazał także, że jego pełne przesłuchanie ekstradycyjne odbędzie się 21 lipca i potrwa pięć dni, do 25 lipca 2025 roku.
Poinformowano także, że były szef RARS każdego dnia w godzinach 23-5 będzie musiał przebywać w miejscu swojego zamieszkania i będzie to monitorowane elektronicznie. Ponadto dodano, że jego paszport i dowód osobisty zostały oddane policji.
Obowiązuje go też zakaz wyjazdu za granicę z wyjątkiem stawienia się w sądzie lub wcześniej umówionego spotkania z prawnikiem. K. musi mieć też przy sobie naładowany telefon komórkowy i w godzinach 23-6 odbierać wszystkie połączenia. Codziennie, między godziną 16 a 20, musi się także meldować na posterunku policji.
Rzeczniczka Prokuratury Generalnej: nie jesteśmy zaskoczeni decyzją sądu
Rzeczniczka prokuratora generalnego prokurator Anna Adamiak powiedziała, że polska prokuratura nie jest zaskoczona decyzją brytyjskiego sądu. - Nasze doświadczenia współpracy z Wielką Brytanią w zakresie procedur ekstradycyjnych wskazują, że jest pewien "czasokres", kiedy sąd brytyjski stosuje areszt ekstradycyjny, a po jakimś czasie ten areszt jest uchylany - powiedziała.
Zaznaczyła, że sąd "zmienił sposób gwarantowania obecności pana Michała K. w postępowaniu ekstradycyjnym z aresztu ekstradycyjnego na wolnościowe środki zapobiegawcze", a w opinii prokuratora reprezentującego polską prokuraturę, zastosowane wobec K. środki wolnościowe są "bardzo, a nawet wyjątkowo restrykcyjne".
Poza wyznaczeniem kaucji oraz poręczenia majątkowego sąd zastosował też dozór i nakazał, by Michał K. codziennie o określonej godzinie stawiał się na posterunku policji. Ponadto odebrano mu paszport, a także ograniczono mu możliwość przemieszczania się po Wielkiej Brytanii. Prokurator wskazała, że wedle brytyjskiego prawa złamanie przez Michała K. określonych zobowiązań stanowiłoby przestępstwo.
Prok. Adamiak stwierdziła, że nie spodziewa się odwołania od decyzji sądu, gdyż - jak podkreśliła - zastosowane środki zapobiegawcze gwarantują obecność K. na terytorium Wielkiej Brytanii w czasie trwania procesu ekstradycyjnego.
Zapytana o zapowiedź posła Koalicji Obywatelskiej Romana Giertycha, że kierowany przez niego zespół ds. rozliczeń PiS zwróci się do Prokuratury Krajowej, by zainicjowała wniosek o pomoc prawną do Wielkiej Brytanii w celu ustalenia, skąd pochodziły środki na kaucję w procedurze ekstradycyjnej Michała K., prok. Adamiak powiedziała, że choć prokuratura niewątpliwie zapozna się z wnioskiem, to kwestia zbadania prawidłowości wpłacenia kaucji leży w kompetencji sądu brytyjskiego.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS wszczęto 1 grudnia 2023 r. i prowadzi je obecnie Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Dotyczy ono m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS podczas organizowania i realizowania zakupu towarów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego od 23 lutego 2021 r. do 27 listopada 2023 r. w Warszawie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Chodziło o podejrzenia, że w działalności RARS nadużywane były specjalne regulacje ustawy o rezerwach strategicznych, które pozwalały na pominięcie i uproszczenie procedur określonych Prawem zamówień publicznych, preferencyjnie traktowane były niektóre firmy i akceptowane zbyt wysokie ceny oferowanych towarów, w tym między innymi w związku z dostawą agregatów prądotwórczych oraz maseczek ochronnych i innych towarów związanych z przeciwdziałaniem skutkom pandemii COVID-19.
Podstawą wszczęcia śledztwa były zgromadzone przez CBA materiały o charakterze niejawnym i dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożone przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej (GIIF). Na dalszym etapie śledztwa GIIF złożył dwa kolejne zawiadomienia o podejrzeniu "prania brudnych pieniędzy".
Prokuratura 22 sierpnia ub.r. wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów byłemu szefowi Agencji Michałowi K. i Pawłowi S. Miejsce pobytu obu podejrzanych było nieznane. Następnie Sąd Rejonowy Katowice-Wschód zgodził się na aresztowanie Michała K., co pozwoliło na wszczęcie poszukiwań listem gończym i wydanie europejskiego nakazu aresztowania. 2 września K. został zatrzymany w Londynie. Polska zwróciła się o jego ekstradycję. Sąd magistracki londyńskiej gminy Westminster 10 września nie zgodził się na zwolnienie Michała K. za kaucją.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Artur Reszko/PAP