Rodzina, która mieszka na obrzeżach miasta Isanti w amerykańskim stanie Minnesota, ma albo ogromne szczęście, albo niesamowitego pecha. W ich ogródku i na tarasie wypoczywają niedźwiedzie czarne.
Tammy Madson, która wraz z mężem mieszka na obrzeżach miasta Isanti, niedaleko jeziora Long Lake, codziennie widuje blisko swojego domu niedźwiedzie czarne. Jak mówi, zwykle pojawia się od jednego do dwóch osobników. Zwierzęta chodzą po ogródku i tarasie, czasami grzebią w koszach na śmieci. - Wstajemy i one po prostu są [...] - opowiadała. .
Kamera uchwyciła pięć niedźwiedzi
Małżeństwo śledzi życie zwierząt za pomocą kamer zainstalowanych na zewnątrz domu. Jedno z ostatnich nagrań uchwyciło cała grupę niedźwiedzi wałęsających się w pobliżu.
- [...] Po raz pierwszy było ich aż pięć - mówiła w rozmowie z portalem Fox9 kobieta. - Wyjrzeliśmy na zewnątrz i pomyśleliśmy: o mój Boże, jest tu pięć niedźwiedzi. Jeden duży, jeden średni i trzy mniejsze młode - dodała. Niedźwiedzie ucztowały przy karmnikach dla jeleni, które są ustawione w lesie nieopodal.
Jak zaznaczyła Madson, niedźwiedzie są u niej częstymi gośćmi. - [...] Tylko dziś były aż trzy razy - dodała. Wizyty niepokoją małżeństwo. - Były tuż przed drzwiami na patio i patrzyły na nas. Boję się, tak, trochę się boje - przyznała Tammy. - Musimy zadzwonić do służb z prośbą o pomoc - dodała.
Niedźwiedź czarny, nazywany też baribalem (Ursus americanus) to drapieżny ssak, który jest najbardziej rozpowszechniony na terenach górzystych i leśnych w Ameryce Północnej.
Źródło: CNN, fox9.com