Najpierw "rozprawa techniczna", potem proces ekstradycyjny. Kiedy Michał K. wróci do Polski?

Źródło:
TVN24
Jak może wyglądać procedura ekstradycyjna Michała K.? Relacja korespondenta "Faktów" TVN Macieja Worocha
Jak może wyglądać procedura ekstradycyjna Michała K.? Relacja korespondenta "Faktów" TVN Macieja WorochaTVN24
wideo 2/3
Jak może wyglądać procedura ekstradycyjna Michała K.? Relacja korespondenta "Faktów" TVN Macieja WorochaTVN24

W poniedziałek w Londynie został zatrzymany Michał K., były prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Jak przekazał brytyjski korespondent "Faktów" TVN Maciej Woroch, we wtorek odbędzie się tak zwana rozprawa techniczna, a proces ekstradycyjny powinien się rozpocząć w ciągu 21 dni. O prawnych możliwościach związanych ze sprowadzeniem Michała K. do Polski mówił też w TVN24 prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati.

Michał K., były prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, został zatrzymany w Londynie. Najpierw nieoficjalnie ustaliła to TVN24, później tę informację potwierdziła Prokuratura Krajowa. Był za nim wystawiony Europejski Nakaz Aresztowania. Prokuratura zarzuca Michałowi K. udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Grozi mu 10 lat więzienia.

Były prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych zatrzymany w Londynie.

Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak przekazał, że we wtorek brytyjski sąd może zdecydować, czy K. może przebywać w areszcie do czasu jego ekstradycji do Polski. Dopytywany, kiedy to może nastąpić, odparł, że na pewno to nie będzie kwestia najbliższych dni. - Obawiam się, że też nie tygodni - dodał.

Michał K. PAP/Marcin Obara

We wtorek możliwa decyzja brytyjskiego sądu w sprawie aresztu

Jak w tej sytuacji wygląda procedura ekstradycyjna? Jakie jeszcze formalne kroki prawne w najbliższym czasie zostaną podjęte wobec Michała K.?

Prokurator Przemysław Nowak przekazał, że we wtorek może się odbyć posiedzenie w zakresie aresztowania. - A więc posiedzenie, które zdecyduje o tym, czy w trakcie procesu ekstradycyjnego podejrzany Michał K. będzie aresztowany, czy nie - tłumaczył. Wskazywał jednak, że niezależnie od ewentualnego wtorkowego rozstrzygnięcia sądu w tej sprawie i tak będzie kontynuowane postępowanie dotyczące ekstradycji. 

Rzecznik Prokuratury Krajowej: sprowadzenie Michała K. do Polski to nie kwestia dni, obawiam się, że też nie tygodni
Rzecznik Prokuratury Krajowej: sprowadzenie Michała K. do Polski to nie kwestia dni, obawiam się, że też nie tygodniTVN24

Jak może wyglądać procedura ekstradycyjna Michała K.?

O procedurach w tej sprawie mówił także brytyjski korespondent "Faktów" TVN Maciej Woroch. Przekazał, że we wtorek Michał K. ma stanąć przed Westminster Magistrate's Court, w okolicach Marylebone, gdzie - jak tłumaczył - "będzie się musiała odbyć pierwsza, tak zwana techniczna rozprawa". - Ona ma niewiele wspólnego z zarzutami, tylko tyle, że się je przedstawia. Sędzia pyta (zatrzymaną) osobę o imię i nazwisko, potwierdzenie tożsamości, a potem prezentowane są zarzuty, przedstawione w Europejskim Nakazie Aresztowania (w przypadku Wysp Brytyjskich chodzi o Nakaz Aresztowania) - tłumaczył.

Jak mówił dalej Maciej Woroch, później rusza "zegar sądowy, który odmierzać będzie 21 dni". Oznacza to, że w ciągu trzech tygodni od wtorkowej rozprawy, czyli od 3 września, musi ruszyć proces ekstradycyjny Michała K.

Jak mówił korespondent "Faktów" TVN, podczas procesu trzeba będzie zbadać i przygotować wszystkie dokumenty oraz aspekty ewentualnej ekstradycji. - To oznacza na przykład sprawdzenie, czy kraj, który ubiega się o ekstradycję, nie łamie praw człowieka, tym samym nie narażając zatrzymanego oskarżonego na jakieś uciążliwości, czy na przykład sprawa nie uległa przedawnieniu. Trzeba również będzie sprawdzić, czy za podobny czyn zatrzymany nie był już gdzieś wcześniej skazany, ścigany albo aresztowany - mówił dalej Woroch.

- Jeśli ten proces ruszy przed 21. dniem, to powinien przebiegać raczej prędko, choć oczywiście zdarzały się przypadki, gdy ta strona, która stawiała oskarżenie, jak i ta, która broniła zatrzymanego, składały masę dokumentów, próbując spowolnić ten proces, jednak nigdy nie ciągnie się on wybitnie długo. Nie mówimy o latach, co najwyżej o miesiącach. Potem zapada wyrok - tłumaczył Maciej Woroch.

Później, jak wskazywał korespondent, jest siedem dni na złożenie ewentualnej apelacji od decyzji sądu pierwszej instancji. Zaznaczył, że taka możliwość przysługuje zarówno tym, którzy składali wniosek o ekstradycję, jak i tym, którzy ubiegają się o niewykonanie ekstradycji. Sąd ten wniosek podstawia wtedy do sądu wyższej instancji, być może od razu też do najwyższej, jeśli sprawa jest poważna 

Werdykt w sprawie apelacji na decyzję sądu pierwszej instancji - jak mówił Maciej Woroch - powinien zapaść w ciągu 48 godzin.

Brytyjski korespondent przekazał także, że jeśli wyrok ekstradycyjny zostałby utrzymany w mocy, jest 10 dni na przekazanie osoby zatrzymanej do kraju, który ubiegał się o jej wydanie.  

- Jeśli procedury przebiegłyby naprawdę w ekspresowym tempie, to możemy liczyć na to, że do ekstradycji mogłoby dojść - mniej więcej - za około od czterech do ośmiu tygodni - przekazał Woroch, ale zaznaczył, że proces może być wydłużony przez różne względy administracyjne.

Jak może wyglądać procedura ekstradycyjna Michała K.? Relacja korespondenta "Faktów" TVN Macieja Worocha
Jak może wyglądać procedura ekstradycyjna Michała K.? Relacja korespondenta "Faktów" TVN Macieja WorochaTVN24

Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej: tak naprawdę wszystko zależy od postawy osoby zatrzymanej

Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, mecenas Przemysław Rosati, mówiąc w TVN24 o procedurze ekstradycyjnej, wskazywał, że "tak naprawdę wszystko zależy od postawy osoby zatrzymanej".

- Po pierwsze, ta osoba może wyrazić zgodę na skrócenie tego trybu, czyli po prostu na przekazanie do Polski. I to powoduje, że w ciągu 10 dni podejrzany stanie przed polskim wymiarem sprawiedliwości, czyli będzie do dyspozycji prokuratora. Jeżeli nie, to wtedy ten termin to jest co najmniej 60 dni - tłumaczył.

- Tu moim zdaniem wynik jest przesądzony, dlatego że nie dostrzegam tutaj podstaw do tego, żeby sąd brytyjski odmówił wykonania Nakazu Aresztowania. Jeżeli odmówi, to będzie musiał to bardzo szczegółowo uzasadnić - dodał.

Rosati był także pytany, czy w sytuacji, w której Michał K. znajdzie się w Polsce, sąd może uznać, że może on odpowiadać z wolnej stopy, czyli stanąć przed wymiarem sprawiedliwości, ale pozostając na wolności. W poniedziałek Luka Szaranowicz, obrońca byłego szefa RARS, poinformował, że wystąpił do sądu z wnioskiem o wydanie na rzecz Michała K. listu żelaznego. List żelazny oznacza, że oskarżony miałby pozostawać na wolności do czasu wyroku w zamian za zapewnienie, że będzie stawiał się na wezwania.

- Jeżeli (Michał K. - red.) znajdzie się w kraju, to jakakolwiek forma listu żelaznego nie wchodzi w grę. Z bardzo prostego powodu - jest do dyspozycji organów ścigania. Tak naprawdę chodzi o to, żeby osoba, która chce uzyskać dobrodziejstwo, które wynika z posiadania listu żelaznego, czyli prawo do odpowiadania z tak zwanej wolnej stopy, musi przebywać przede wszystkim poza granicami Polski - mówił dalej Przemysław Rosati, dodając, że "to jest punktem wyjścia, jeżeli chodzi o dyskusję na temat listu żelaznego". 

- Więc dziś można jasno już powiedzieć, że ten list żelazny jest bezprzedmiotowy, dlatego że jeżeli dojdzie do wykonania Nakazu Aresztowania w tej konkretnej sytuacji, to nie ma w ogóle przestrzeni do tego, żeby mówić o jakimkolwiek liście żelaznym. Wtedy otwiera się przestrzeń do dyskusji o tym, jak długo powinno trwać tymczasowe aresztowanie - wskazywał prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.

Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej: tak naprawdę wszystko zależy od postawy osoby zatrzymanej
Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej: tak naprawdę wszystko zależy od postawy osoby zatrzymanej TVN24

Autorka/Autor:mjz/gp

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: pap

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl