Mateusz Morawiecki w czwartek pojechał do Brukseli, gdzie odbywał się nadzwyczajny szczyt Unii Europejskiej. Spotkał się tam m.in. z premierem Węgier, a wspólne zdjęcie z tego spotkania udostępnił Viktor Orban. "Te zdjęcia będą kiedyś tak wstydliwe jak zdjęcia z Quislingiem", ocenił minister sportu i turystyki, Sławomir Nitras, nawiązując do norweskiego polityka, który stał się synonimem kolaboracji z nazistami.
W czwartek w Brukseli odbył się nadzwyczajny szczyt Unii Europejskiej poświęcony nowemu pakietowi wsparcia dla Ukrainy. Choć reprezentantem Polski na szczycie był Donald Tusk, tego dnia w stolicy Belgii pojawił się również jego poprzednik Mateusz Morawiecki, który w kuluarach spotkał się m.in. z premier Włoch Giorgią Meloni. Zapozował również do zdjęcia z Viktorem Orbanem, który wspólną fotografię udostępnił na relacji w swoich mediach społecznościowych.
Spotkanie Morawieckiego z Orbanem
Zdjęcie to zostało skomentowane przez ministra sportu i turystyki. "Te zdjęcia będą kiedyś tak wstydliwe jak zdjęcia z Quislingiem" - stwierdził w mediach społecznościowych Sławomir Nitras, nawiązując do Vidkuna Quislinga, norweskiego działacza faszystowskiego, którego nazwisko przeszło do historii jako symbol kolaboracji z nazistami. "Wstydź się już teraz, panie Morawiecki" - dodał.
Wcześniej do spotkania Mateusza Morawieckiego z premierem Węgier odniósł się także Donald Tusk. - Jestem bardzo poruszony i trochę zawstydzony faktem, że mój poprzednik, premier Morawiecki, przyjechał do Brukseli po to, żeby z Viktorem Orbanem uczestniczyć w tej dwuznacznej grze - stwierdził. - To jest ostatnia rzecz, jakiej potrzeba, by jakikolwiek polski polityk wspierał Viktora Orbana w tej rozgrywce, która w przypadku Budapesztu jest ewidentnie przeciwko Ukrainie - dodał.
Rozgrywką, o której wspomniał Tusk, było stanowisko Viktora Orbana względem unijnego pakietu pomocy finansowej dla Ukrainy. Premier Węgier złożył w grudniu weto dla przekazania jej 50 mld euro pomocy do 2027 r. i powiązanej z tą pomocą rewizji unijnego budżetu na lata 2021-2027. Ostatecznie, jeszcze przed rozpoczęciem czwartkowego szczytu, unijni przywódcy przekonali go do rezygnacji z weta.
Spotkanie Morawiecki - Meloni
Mateusz Morawiecki w Brukseli spotkał się także z premier Włoch Giorgią Meloni. Pytanie o cel ich rozmowy zadała w mediach społecznościowych dziennikarka Dominika Długosz. "Ja przepraszam, bo mnie coś chyba umyka - w jakiej roli pan Morawiecki pojechał do Brukseli i rozmawia z Meloni? I to w trakcie kiedy premier Tusk jest tam na szczycie", spytała.
Odpowiadając na jej wpis były rzecznik rządu Piotr Mueller stwierdził, że wiceprezes PiS zabiega w Brukseli o "polskie interesy m. in. w kontekście pakietu migracyjnego, spraw rolników, prób zmian traktatów, czy spraw związanych z bezpieczeństwem". Sam Morawiecki napisał z kolei na X, że "rozmowa z Giorgią Meloni była jak zawsze konkretna". "Szczególnie o polityce migracyjnej UE oraz konieczności wsparcia Ukrainy. Polska potrzebuje mocnych sojuszy i lojalnych partnerów. Razem możemy więcej" - dodał.
Koalicja PiS, Fidesz i Bracia Włosi?
Przy okazji czwartkowych spotkań w Brukseli Viktor Orban zapowiedział, że po czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego jego partię Fidesz może połączyć wspólna koalicja z PiS. Przekazał bowiem, że Fidesz przystąpi do grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR), czyli grupy, do której obecnie należy już m.in. Prawo i Sprawiedliwość oraz ugrupowanie premier Włoch Giorgii Melonii Bracia Włosi.
Źródło: PAP, TVN24.pl