- Uznałem, że to jest negatywna propaganda, a nie rzetelna ocena sytuacji - w ten sposób w programie "Tak jest" w TVN24 minister Michał Boni ocenił zachowanie Jarosława Gowina w kontekście walki w wewnątrzpartyjnych wyborach na szefa PO.
Sejm zdecydował, że będzie dalej pracować nad projektem noweli ustawy o finansach publicznych dot. zawieszenia tzw. progu ostrożnościowego.
W głosowaniu wniosku o odrzucenie projektu trzech posłów PO - Jarosław Gowin, John Godson i Jacek Żalek - wstrzymało się.
Boni broni podnoszenia progów ostrożnościowych
Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni w TVN24 powątpiewał, czy zachowanie Jarosław Gowina jako kontrkandydata Donalda Tuska w wewnątrzpartyjnych wyborach w PO poparte jest merytorycznymi argumentami.
- Mogłem z wieloma sprawami, które poruszał Jarek Gowin, się zgadzać albo nie zgadzać. Ale w momencie kiedy przeczytałem jego list, w którym było napisane, że w sprawach, którymi ja się zajmuję nic się nie dzieje od lat, to uznałem, że to jest negatywna propaganda, a nie rzetelna ocena syuacji - powiedział Boni. Minister bronił też podniesienia progów ostrożnościowych.
- Uelastycznienie tych rygorów jest po to, żeby wyjść z zagrożenia. Im niższe tempo wzrostu gospodarczego, tym bardziej musimy ciąć, jest regułą, od której świat w ciągu ostatnich trzech lat odszedł - zwrócił uwagę.
Autor: nsz//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24