Adam Lipiński został pełnomocnikiem rządu ds. równego traktowania. Dla jednego z najbardziej zaufanych politycznych przyjaciół Jarosława Kaczyńskiego oznacza to wyjście z cienia. Karierze Lipińskiego nie przeszkodziło nawet to, że był bohaterem głośnej afery taśmowej z Renatą Beger. Materiał magazynu "Polska i świat".
W czwartek premier Beata Szydło poinformowała, że Adam Lipiński został nowym pełnomocnikiem rządu ds. równego traktowania i społeczeństwa obywatelskiego. Polityk odpowiadał do tej pory w kancelarii za kontakty z parlamentem.
- Ma ogromne doświadczenie. Jest człowiekiem, który ma niezwykle wysoką kulturę osobistą, potrafi prowadzić dialog - zachwalała Lipińskiego szefowa rządu.
Lipiński, wiceprezes PiS, od lat należy do najbliższych politycznych przyjaciół Jarosława Kaczyńskiego. Nie zaszkodził mu nawet skandal z 2006 r., kiedy został nagrany przez Renatę Beger w momencie, gdy składał jej propozycję stanowisk w rządzie i spłaty weksli z sejmowych pieniędzy. W zamian za to sześć osób z Samoobrony miałoby przejść do PiS, co miałoby odsunąć od koalicji Andrzeja Leppera. Od czasu afery Lipiński pozostawał w cieniu, był szarą eminencją PiS.
- Nigdy nie wsławił się jakąkolwiek wypowiedzią na temat równości - komentuje jego nowe stanowisko Barbara Nowacka (Inicjatywa Polska). - Mówiąc szczerze, to, czym się wsławił, to dość haniebne nagrania z panią Renatą Beger, którą próbował skorumpować - dodaje.
- Pan minister takiego doświadczenia nie ma i nigdy tymi problemami się nie zajmował - ocenia jego kompetencje Małgorzata Kidawa-Błońska (PO).
"Żart, groteska, skandal"
Stanowisko, które objął Lipiński, coraz bardziej traci ostatnio na znaczeniu. Nie ma swojego budżetu, a teraz pełnomocnik stracił nawet osobne biuro.
- Mam nadzieję, że pan Lipiński posiada jeszcze jakieś inne zdolności i ma takie cechy, które pozwolą powiedzieć, że była to przemyślana decyzja - mówi Ewa Kopacz (PO).
Decyzję krytykuje też Adam Szłapka (Nowoczesna). - Ten człowiek, który jest takim najgorszym wydaniem polityka, korupcji politycznej, ma się zajmować równouprawnieniem i społeczeństwem obywatelskim. To nie wiem, czy chcemy, żeby takie społeczeństwo obywatelskie było. Żart, groteska, skandal - komentuje.
Stanowisko do tej pory niemal zawsze zajmowały osoby związane z tematyką walki o równouprawnienie i prawa człowieka. Najbardziej znanym pełnomocnikiem była Izabela Jaruga-Nowacka.
- To jest pokazanie ich stosunku do równości, do wykluczeń, dyskryminacji. Dają kogokolwiek, kogo to w ogóle nie interesuje - mówi o powierzeniu tej funkcji Lipińskiemu Barbara Nowacka.
- Zastanawiam się, czy to nie jest jakaś kara dla pana Lipińskiego - zastanawia się z kolei Ewa Kopacz.
PiS, nawet gdyby chciało, nie może zlikwidować stanowiska, bo nie pozwalają na to unijne przepisy.
Autor: kg/ja / Źródło: tvn24